środa, 27 grudnia 2017

Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z niesamowitą książką Reginy Brett - autorki bestsellerów Bóg nigdy nie mruga, Jesteś cudem, Bóg zawsze znajdzie ci pracę i Twój dziennik.

***OPIS***

 ,,Ta książka nie jest dla każdego. Napisałam ją z myślą o tych, którzy zostali zranieni albo kochają zranionych, ale i dla tych, którzy są nieświadomi własnych ran, chociaż innym wydają się one oczywiste.
No dobrze, wygląda na to, że ta książka jest dla każdego.
Głodna miłości – tak czułam się przez wiele lat mojego życia. I wiem, że nie jestem w tym odosobniona.
Przeżyłam wiele trudnych chwil. Dziś potrafię spojrzeć wstecz i dostrzec dar w każdym z moich doświadczeń. Gdybym mogła wybierać z menu życia, nigdy nie zdecydowałabym się na większość sytuacji, które mi się przytrafiły – a mimo to żadnej nie żałuję. Każde doznanie i każdy związek uczyniły mnie tą osobą, którą jestem. Dziś wreszcie mogę powiedzieć, że kocham ją całym sercem.
Pragnę, żebyś i ty ze wszystkich sił pokochał siebie, swoje życie i otaczających cię ludzi.***
REGINA BRETT"


***RECENZJA***


Książki Reginy Brett zbierają bardzo wysokie oceny i niesamowicie pozytywne opinie. Dlatego zdecydowałam się sięgnąć po najnowszą pozycję jej autorstwa. Nie sądziłam, że tego typu książka może mnie tak oczarować.

sobota, 16 grudnia 2017

Witam Was bardzo serdecznie! Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną książką polskiego autora - jest nim Grzegorz Kalinowski. Muszę przyznać, że kiedy zobaczyłam go na skrzydełku książki, to uznałam, że ma bardzo  intrygujące spojrzenie, a sądząc po informacjach o nim, stwierdziłam, że to musi być coś dobrego. Ale czy książka sprostała moim oczekiwaniom?


***OPIS***

,, NIE ZNASZ DNIA ANI GODZINY...
Warszawa, rok 1930.

Wpływowa prostytutka i burdelmama, Madame Gala, zostaje brutalnie zamordowana. Wszystkie tropy wskazują na porachunki w półświatku lub na krwawą zemstę. Sprawę prowadzi aspirant Kornel Strasburger, który ma opinię śledczego tyleż utalentowanego, co niezdyscyplinowanego. Żartowniś, zwany przez kolegów Dodkiem, wpada jednak w tarapaty, bo postępów w śledztwie nie ma, a trupów przybywa. Giną kolejni sutenerzy i prostytutki. Prasa i przełożeni Strasburgera szybko wiążą sprawę z krwawym alfons-pogromem z czasu rewolucji 1905, a jako sprawcę typują Goliata, żydowskiego bandytę i zapaśnika. Zamiast oczekiwanych awansów aspirantowi i jego podwładnemu, przodownikowi Stolarczykowi, grozi zesłanie na prowincję. Tymczasem nie brakuje chętnych, by w czasach sanacyjnej dobrej zmiany zrobić ze sprawy nowego alfons-pogromu trampolinę do awansu i kariery.
Wkraczamy w grzeszny świat prostytutek i sutenerów, upadłych przestępców i błyskotliwych, lecz całkowicie bezwzględnych prawników. To świat karierowiczów i ludzi, którzy za powodzenie swojej misji zapłacą każdą cenę. Wygrany bierze wszystko, przegrany może nie tylko pożegnać się z karierą, ale i stracić życie – oto Warszawa roku 1930."



***RECENZJA***


Nigdy wcześniej nie spotkałam się z twórczością Grzegorza Kalinowskiego. Jego debiutancka powieść "Śmierć frajerom" zyskała naprawdę pozytywne oceny. Kiedy zobaczyłam dobre opinie na temat "Pogromcy grzeszników", a także tę okładkę zdecydowałam się na przeczytanie tej pozycji.

Styl pisania autora zdecydowanie możemy uznać za bardzo nietypowy. Charakteryzują go rozległe i bardzo dokładne opisy. Zdecydowanie nie możemy mu zarzucić złego przygotowania. Widać, że Kalinowski doskonale zna Warszawę. Jednak rozległe dialogi i opisy niesamowicie kuszą, aby je ominąć. Na palcach jednej ręki mogę policzyć książki, których długie opisy mi nie przeszkadzały. Tę powieść skróciłabym o połowę. 

Myślę, że Grzegorz Kalinowski stworzył ciekawych bohaterów, a także miał interesujący pomysł na fabułę. Jednak te opisy mnie przytłaczały. Istnieje też możliwość, że sięgnęłam po tę pozycję w niewłaściwym momencie - chwilę szybciej skończyłam czytać genialną książkę,a w międzyczasie zaczęłam czytać kolejną cudowną pozycję (postaram się niedługo dodać recenzje), więc mój próg oceny znacząco się podniósł, a od samej książki też wiele oczekiwałam.

Powieść ta nie do końca sprostała moim oczekiwaniom. Myślę, że mogę polecić tę książkę starszej grupie czytelników, którzy są zainteresowani okresem międzywojennym, a także dokładnymi opisami z lat 30.

***MOJA OCENA***

★★★★★☆☆☆☆☆ 


Za możliwość lektury bardzo dziękuję Księgarni internetowej Dadada.pl


Pozdrawiam ciepło,
Gosia

Książkę otrzymałam we współpracy barterowej za recenzję zawierającą moją subiektywną opinię.

wtorek, 5 grudnia 2017

Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją thrillera, z którym spędziłam kilka bardzo ciekawych godzin. Mowa tu o Murder Park. Parku morderców, którego autorem jest Jonas Winner. Zapraszam serdecznie do recenzji!

***OPIS***


Dwadzieścia lat temu na wyspie Zodiac Island w parku rozrywki dochodzi do trzech okrutnych morderstw, dokonanych na młodych kobietach. Kiedy trzecie zabójstwo dociera do mediów, park zostaje zamknięty. Teraz jednak ma zostać ponownie otwarty i stać się skansenem upamiętniającym najstraszniejszych morderców świata oraz ich zbrodnie. Starannie wyselekcjonowana dwunastka ludzi mediów zostaje zaproszona na długi weekend w parku. Jednak kiedy prom odpływa, tracą zasięg, a na wyspie zaczynają dziać się straszliwe rzeczy. Czy prawdziwy sprawca na pewno został złapany?

poniedziałek, 4 grudnia 2017

Cześć kochani!
Pisałam ten post z myślą o prezentach mikołajkowych, jednak chyba ju na nie za późno :D Pomyślałam, że moje propozycje możecie wykorzystać też na prezenty Świąteczne. Dajcie znać czy już je kupiliście :). Jeżeli chcecie, możecie podzielić się w komentarzu swoimi propozycjami. Chętnie skorzystam z nich ja, jak i moi czytelnicy.

Case

Dostępne są w wielu motywach, również świątecznych, chociaż myślę, że taki sprawdzi się tylko przez jakiś czas. Stawiam, że obdarowywana osoba nie będzie nosiła case'a z reniferem i śnieżynkami w wakacje :D Pomyślcie zatem nad czymś uniwersalnym. Ciekawymi stronami z tymi produktami są trendmnia i etuo. Poniżej znajdziecie kilka moich propozycji z tych sklepów. Pamiętajcie aby zapytać o model telefonu osoby której chcecie dać ten prezent ;)

środa, 22 listopada 2017

Dzisiaj przychodzę do Was z niesamowitą książką, którą śmiało mogę nazwać jedną z najlepszych przeczytanych przeze mnie pozycji tego roku! Dzisiaj swoją premierę ma Terapia od Wydawnictwa NieZwykłego. Zapraszam serdecznie do recenzji!

,,Mówią, że potwory żyją pod naszymi łóżkami.
Mylą się, bo naprawdę potwory żyją w naszych umysłach."

Zacznijmy od genialnych bohaterów, którzy zostali świetnie wykreowani. Główna bohaterka jest bardzo ciekawą i mądrą osobą. Poznajemy ją pod koniec liceum. Wtedy widzimy ją jako cichą i zamkniętą w sobie dziewczynę. Akcja książki toczy się jednak na znacznie większej przestrzeni czasu i możemy zaobserwować zachodzące w niej zmiany. Warto jednak zaznaczyć, że nie jest to schematyczna cicha myszka, która czeka na księcia. NIE. Tak naprawdę ma poczucie humoru i potrafi nagadać człowiekowi, tylko na początku książki boi się to pokazać przy swoich tyranach ze szkoły. Dziewczyna nie umie sobie z tym poradzić, a jej ucieczką jest żyletka i pisanie wierszy.
Tak jak widzimy w opisie książki, w jej życiu pojawiają się dwaj mężczyźni. ALE. Nie mamy tutaj trójkąta miłosnego, chociaż właśnie to sugeruje nam notatka o książce. Autorka stworzyła tych mężczyzn w cudowny sposób. Nie będę Wam jednak zdradzać kto to i co zrobił. Mają dobry wpływ na główną bohaterkę i są świetni, to na razie wystarczy 😉

niedziela, 19 listopada 2017

Cześć! Na początku chciałabym przeprosić Was za moją nieobecność, ale mam mnóstwo nauki, a na napisanie recenzji potrzeba trochę czasu. Na szczęście mam już plany na najbliższe wpisy i mam nadzieję, że nie będzie już takich odstępów między postami.
Dzisiaj przychodzę do Was z czymś, czego jeszcze u mnie nie było -  Bullet'ami. Co to takiego? Są to przedmioty, które pozwolą zaplanować Wam swój czas. Nie są to jednak dzienniki, notatniki czy kalendarze - to połączenie wszystkich wymienionych tu rzeczy! Jest to coś zupełnie innego, co okazało się dla mnie sporym zaskoczeniem, bo nigdy nie widziałam czegoś podobnego.

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam dwa takie cuda, wydane przez Wydawnictwo Insignis. Pierwszy dla osób, które czasu mają mniej i wolą nieco prostsze rozwiązanie.  Drugi jest dla osób kreatywnych, które mają chęci i czas, żeby stworzyć coś swojego.




niedziela, 5 listopada 2017

Hejka! Ponownie przychodzę do Was z recenzją książki polskiego autora. Ostatnio przeczytałam ich całkiem sporo i z przykrością stwierdzam, że to spotkanie było najsłabsze. A szkoda, bo oczekiwałam znacznie więcej. Zapraszam do poznania mojej opinii na temat tej pozycji.

***OPIS***

Joachim Knychała jest powszechnie uznawany za dobrego męża i kochającego ojca. Nikt nie podejrzewa, że to on jest seryjnym mordercą kobiet terroryzującym Śląsk w latach 70. W wieku osiemnastu lat został niesłusznie oskarżony o gwałt i od tamtej pory jest przeświadczony o podstępnej i prowokatorskiej naturze kobiet. Mężczyzna ma dwie twarze: raz przybiera maskę dobrego i spokojnego człowieka, a czasami zmienia się w brutalnego mordercę.


czwartek, 2 listopada 2017


Cześć kochani!

Jak wiecie, jestem ogromną fanką kosmetyków naturalnych. Niedawno w Bydgoszczy odbyły się targi zdrowego odżywiania "Vege Day", gdzie oprócz pysznych posiłków swoje stanowiska prezentowały również firmy kosmetyczne mające w swojej ofercie kosmetyki naturalne. Wśród nich znalazła się Mydlarnia kosmetyki naturalne SPA & Wellness. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie skorzystała z okazji zapoznania się z ich asortymentem. Urzekły mnie jego ilość, skład i fantastyczny zapach. Stanowisko obsługiwało przesympatyczne małżeństwo, które z pasją i ogromną wiedzą opowiadało o swoich kosmetykach. Moja wizyta przy tym stanowisku wzbogaciła mnie o wiedzę na temat nowych kosmetyków firmy L`Orient, ale również zaowocowała propozycją współpracy.

sobota, 28 października 2017



Cześć kochani!
Dziś przychodzę do Was z moimi ostatnimi zakupami ze sklepu MIA <klik>. Bardzo lubię dbać o swoją urodę. Jak już wiecie chętnie sięgam po kosmetyki naturalne z dobrym składem. Uczulam na czytanie składu, gdyż nie każdy kosmetyk, na którym jest napisane naturalny takim jest. Mój wybór padł na ten sklep, ponieważ ma bogaty asortyment obejmujący wiele marek. Znajdziecie w nim kosmetyki do pielęgnacji ciała, twarzy, włosów, perfumy i - co było dla mnie dużym zdziwieniem - makijażu twarzy, ust i oczu. Znajdziecie tu również rzeczy niezbędne do wykonania swojego domowego Spa. Na stronie są dostępne poradniki, w których przedstawiono przepisy na kosmetyki - np. na maskę z glinki, czy zastosowania masła shea.

piątek, 27 października 2017























Cześć kochani!
Wydaje mi się, że  pomadki są jednymi z najczęściej recenzowanych przeze mnie kosmetyków. Dzieje się tak, ponieważ zdecydowanie lubię je nosić tak samo jak cienie na powiekach. Może nawet bardziej? Nie trzeba poświęcać zbyt wiele czasu na ich aplikowanie. Z cieniami jest trochę trudniej, szczególnie w moim przypadku, ale staram się! Trzymajcie za mnie kciuki!

Produkt znalazł się w poście z ulubieńcami miesiąca - nie bez podstawy. Kosztuje tylko 16 zł i jest dostępny w 12 kolorach. Mój kolor  nazywa się NUDE PINK 415. Jest to ciemny róż z dodatkiem czerwieni. Dla mnie nie jest kolorem na codzień, zazwyczaj stawiam na  jaśniejsze odcienie różu i brązę. Jej formuła jest matowa. Kolor jest bardzo nasycony. Ma płynną formułę i matowe wykończenie. Kryje intensywnie, nie prześwituje. Polecam ją, w przypadku nawilżonych ust. Jeśli Wasze są suche - nie sprawdzi się. Będzie za bardzo wysuszała usta. Długo się utrzymuje, jego aplikacja jest łatwa i szybka. Pachnie bardzo ładnie, jak jakiś owoc, ale nie mogę zidentyfikować jaki :p.



























INSTAGRAM                                          FACEBOOK                             SNAPCHAT - ogrod_zycia

sobota, 21 października 2017

Witam Was ponownie wraz z kolejnym polskim autorem! Powiem Wam, że jestem w szoku, że Ałbena Grabowska stworzyła tak dobry kryminał. Zapraszam serdecznie do zapoznania się z moją recenzją na temat tej genialnej książki.

***OPIS***

Nastoletnia Marzena wraz z koleżankami spotyka się na starym poddaszu. Nie jest to jednak spotkanie jak każde inne, gdyż na nim zostanie przyjęta do ich stowarzyszenia nowa dziewczyna. Kilka nietypowych rytuałów, wymiana rzeczy i można wracać do domu. Jednak nowa uczestniczka nie wraca do domu. Sprawa zaginięcia dziewczyny zmienia wszystko... relacje rodzinne, koleżeńskie i sąsiedzkie. Od teraz spojrzenia wszystkich będą podejrzliwe i pełne niepewności. Kto mógł wyrządzić krzywdę tak młodej dziewczynie? Co ukrywają osoby pozornie  nam znane?

piątek, 20 października 2017

Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną recenzją książki polskiego autora i powiem Wam, że jest bardzo dobrze. Tak jak od polskiej literatury, po jednym nieudanym spotkaniu, starałam się trzymać z daleka, tak teraz widzę, że popełniłam duży błąd. Zapraszam serdecznie do recenzji ,,Zaślepienia" Agi Lesiewicz.

***OPIS***

,,Znasz to uczucie. Twoje życie jest na
właściwym torze i wszystko idzie zgodnie
z planem. A potem nieoczekiwanie wydarza
się coś, co wywraca twój świat do góry
nogami. Takie rzeczy przydarzają się
każdemu, ale w przypadku Kristin Ryder
sytuacja przybrała znacznie gorszy obrót...
Kristin jest dobrze zapowiadającą się fotograficzką. Mieszka w modnym lofcie w londyńskiej dzielnicy Hoxton wraz ze swoim chłopakiem Antonem, artystą streetartowym. Kiedy Kristin zaczyna otrzymywać
anonimowe e-maile, przestaje czuć się bezpiecznie. Dodawane do wiadomości niepokojące załączniki wskazują na to, że ich nadawca zna doskonale wiele faktów z przeszłości Kristin. Wkrótce jej życie wymyka się spod kontroli.
Komu może zaufać? Czy zdoła odkryć tożsamość tajemniczego nadawcy, zanim będzie za późno?"

poniedziałek, 16 października 2017



































Cześć Kochani!
Nadeszła jesień - pora cieplejszych swetrów. Ze smutkiem odłożyłam na dno szafy zwiewne sukienki i kombinezony. Sklepy wprowadziły już ciemne ubrania. Nie ukrywajmy, jesienią ludzie stawiają na ciemniejsze kolory. Ja jednak lubię dodawać do swoich stylizacji kolorowy akcent. Tym razem zdecydowałam się na żółtą torebkę. Myślę, że warto mieć taką w szafie, warto eksperymentować z kolorami, na przykład pudrowym różem, jasną zielenią, czy czerwienią.

niedziela, 8 października 2017

Witam serdecznie! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki polskiej autorki - Łucji Wilewskiej. Ósme niebo to pierwszy tom Sagi czasu przemiany. Jest to pierwsza książka polskiego autora, która naprawdę mnie zainteresowała. Zapraszam do recenzji!

***OPIS***


Łucja to młoda kobieta, która która dostała pracę w rozpoczynającej swoją działalność firmie. Prowadzi zwykłe życie: chodzi do pracy, spotyka się z przyjaciółką i jest szczęśliwą posiadaczką kredytu na mieszkanie. Jednak jej życie zmienia się nie do poznania, kiedy w jej śnie pojawia się niesamowicie przystojny wampir. Ma on na imię Michael i ratuje jej życie. Dziewczyna nie może o nim zapomnieć.
Okazuje się też, że jej szef - Adam, wybiera na swoich pracowników głównie lighworkerów: osoby obdarzone duszami upadłych aniołów i istot pozaziemskich. Jak teraz potoczy się życie Łucji i jakie ma ona zadanie do wykonania?

sobota, 7 października 2017

Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją Młodego świata, którego autorem jest Chris Weitz - reżyser Sagi Zmierzch: Księżyc w nowiu i współautor scenariusza filmu Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie. Możemy mieć jedynie nadzieję, że zdecyduje się zekranizować również swoją książkę. Zapraszam do recenzji!

***OPIS***


Wybucha epidemia, która zabija wszystkich dorosłych i dzieci. Na świecie zostają sami nastolatkowie. Jednak oni również nie mogą czuć się bezpieczni, kiedy osiągną dojrzałość, również staną się ofiarami choroby. Jefferson - przywódca plemienia zamieszkującego okolice Placu Waszyngtona postanawia wraz ze swoimi przyjaciółmi stawić czoła postapokaliptycznemu chaosowi i wyrusza w pełną niebezpieczeństw ekspedycję w poszukiwania lekarstwa. Lekarstwa, które może uratować ludzkość. Ich droga nie będzie łatwa, będą musieli stoczyć liczne walki z różnymi gangami oraz fanatykami. Czy uda im się przeżyć tę wyprawę? Czy uratują ludzkość?




Cześć!
Ostatnio zdarzyła mi się zabawna sytuacja. Byłam w parku i widziałam, jak ludzie zbierali kasztany. Strącali je z drzewa, podczas gdy ja się wręcz o nie potykałam, a dorośli i dzieci nie mogli ich dostrzec. Ja w tym czasie zbierałam kasztany, które leżały na ścieżce, lub trawie.

Na pierwszy rzut oka, ta historia nie ma sensu. Jednak później zdarzyło mi się to jeszcze raz i zaczęłam się nad tym zastanawiać. Szukanie kasztanów okazało się inspirujące.

Dlaczego Ci ludzie ich nie znaleźli? Dlatego, że patrzyli, a nie obserwowali. To podstawowy błąd.

sobota, 30 września 2017

Cześć!
Od dawna o niej marzyłam. Pisząc "dawno", mam na myśli naprawdę długi okres czasu. W końcu nadszedł ten długo wyczekiwany dzień i do moich łapek trafiła satynowa pomadka frimy Mac w kolorze Spirit.

Bardzo długo testowałam. Robiłam to w różnych okolicznościach i sprawdzałam ją pod wieloma względami, aż w końcu nadszedł czas, kiedy jestem pewna, co o niej sądzę.

środa, 27 września 2017

Witam Was bardzo serdecznie! Tak jak wcześniej wspomniałam na moim fp klik otrzymałam od Wydawnictwa [ze słownikiem] do recenzji dwie książki. Nie będę jednak oceniać ich treści, dzisiaj pokażę Wam jakie korzyści niesie za sobą lektura tych pozycji.


Dostałam możliwość wyboru tytułów z oferty wydawnictwa, zdecydowałam się na Alicję w Krainie Czarów oraz Wyspę skarbów. Poniżej zamieszczam Wam opisy tych pozycji ze strony wydawnictwa.

Alicja w Krainie Czarów: 

,,Alicja w Krainie Czarów to klasyczna powieść z pogranicza snu i jawy. Wydana w 1865 roku przez Lewis Carroll jest jedną z najpoczytniejszych dzieł literatury dziecięcej na świecie, które zostało przetłumaczone na ponad 25 języków. Książkę polubią nie tylko dzieci, ale również dorośli ponieważ magiczna podróż małej Alicji do fantastycznej krainy jest spełnieniem marzeń każdego dziecka."

Wyspa skarbów:

,, Piracki okręt Hispaniola, Długi John Silver, tajemnicza mapa i poszukiwanie ukrytego skarbu... Każdy, kto choć raz marzył, by być piratem i wieść życie pełne przygód, powinien przeczytać „Wyspę skarbów”. Ta przygodowa powieść jest pełnokrwistą historią o, czasami okrutnych, czasami honorowych, ale zawsze barwnych morskich awanturnikach w epoce ich panowania na morzach i oceanach. Obraz osiemnastowiecznego pirata, jaki mamy przed oczami wyobraźni, pochodzi właśnie z książki Roberta Louisa Stevensona. To ten autor stworzył ikoniczne postacie, pirackie zwyczaje i legendy o skarbach - z czasem przerodziły się one w fantastyczne mity, które - nie tylko dzieci - pobudzają do okrzyku: „Ahoj przygodo!”."

Nikt z nas raczej nie lubi siedzieć nad słownikiem i uczyć się na pamięć słówek. Poza tym sama formułka również nie wystarczy do nauki gramatyki. Na szczęście znalazło się wydawnictwo, które wyruszyło nam z pomocą. Wydawnictwo [ze słownikiem] daje nam możliwość wyboru poziomu danej książki i dostosowania go do naszego poziomu wiedzy. Ja zdecydowałam się na poziom A2/B1.
W każdej książce znajdują się trzy słowniki. Pierwszy to zbiór najpopularniejszych i najprostszych słówek. Drugi znajduje się na każdej stronie i moim zdaniem jest on najważniejszy.  Na akapicie każdej strony są tłumaczenia najważniejszych wytłuszczonych słówek na danej stronie. Korzystanie z niego jest bardzo wygodne, gdyż wyrazy ułożone są alfabetycznie. Na samym końcu znajduje się słownik ze wszystkimi słowami użytymi w książce.

Jak widzicie czytanie książek po angielsku wcale nie musi być problematyczne. Jeśli zdecydujecie się na książki tego wydawnictwa, nie będziecie mieć już kłopotów ze słownictwem. Problematyczny może się jednak okazać brak wiedzy gramatycznej, dlatego radzę Wam nie rzucać się od razu na głęboką wodę. Jeśli jesteście początkującymi czytelnikami obcojęzycznej literatury, ale posiadacie już pewną wiedzę gramatyczną, to tak jak ja zacznijcie od poziomu A2/B1.

Jeśli chodzi o moje uwagi, to do końcowego słowniczka dodałabym wymowę danego wyrazu. Tak poza tym nie mam żadnych zastrzeżeń i jedyne co mogę zrobić, to polecić Wam czytanie książek w obym języku właśnie od pozycji wydawanych przez Wydawnictwo [ze słownikiem]. To otworzy Wam drogę do książek wydanych tylko w krajach anglojęzycznych. A znajduje się tam dużo ciekawych pozycji!


Za możliwość przeczytania książek dziękuję Wydawnictwu [ze słownikiem] 
Pozdrawiam 
Gosia

Książkę otrzymałam we współpracy barterowej za recenzję zawierającą moją subiektywną opinię.
Cześć!
Witam Was już oficjalnie jesienią! Jaka roślina kojarzy Wam się z tą porą roku?
Mnie wrzos, ale dzisiaj nie o nim, a o innej fioletowej roślinie - lawendzie. Z niej wykonane są moje ulubione kosmetyki firmy Biolaven.

Jeśli jesteś moją stałą czytelniczką, lub moim stałym czytelnikiem, to wiesz, że jestem miłośniczką kosmetyków naturalnych. Jeśli nie - to właśnie się dowiedziałaś/eś. Szczegółowo wyjaśniłam to w tym poście.

Biolaven należy do tego rodzaju kosmetyków. Należy do firmy Sylveco, która skupia trzy firmy: dwie już wcześniej wymienione i Vianek.

W dzisiejszym poście, przedstawię Ci dwa produkty. Płyn micelarny i balsam do ciała.

wtorek, 26 września 2017

Hejka! Wiecie po czym poznać dobrą książkę? Kiedy zamiast się uczyć od godziny powtarzasz sobie "jeszcze jeden rozdział". Zapraszam serdecznie do recenzji genialnego kryminału autorstwa Natalie C. Anderson - "Miasta świętych i złodziei".

***OPIS***


Kiedy Tina była jeszcze dzieckiem, została zmuszona, aby wraz ze swoją mamą uciec z Konga do Kenii. Jej matce bardzo szybko udaje się zdobyć posadę  pokojówki w bogatej posiadłości Greyhillów. Głową domu jest Roland Greyhill - jeden z nabardziej szanowanych biznesmenów w mieście. Tina jednak uświadamia sobie, że swojej fortuny nie zawdzięcza on uczciwej pracy.
Kiedy dziewczyna znajduje swoją matkę w gabinecie swego pracodawcy, jej życie wywraca się do góry nogami. Przez kolejne lata próbuje przetrwać na ulicy i zostaję złodziejką dla miejscowego gangu Goondan. Pewnego dnia otrzymuje zlecenie na wykradzenie danych z komputera Rolanda Greyhilla, gdzie otrzyma szansę zemsty za krzywdę wyrządzoną jej i jej matce. Tina pragnie poznać prawdę i przyczyny śmierci swojej matki.

***RECENZJA***


Tina to szesnastoletnia dziewczyna, której życie nigdy nie rozpieszczało. Jako dziecko była zmuszona uciekać przed wojną, potem jej matka została zamordowana, a następnie trafiła na ulicę. Stała się samotną, lecz bardzo silną osobą. Ma twardy charakter, jest nieustępliwa i niesamowicie wytrwała. 
Autorka stworzyła bardzo ciekawych bohaterów. Zostali świetnie wykreowani i byli bardzo ważnym elementem, tworzącym tajemniczą aurę wokół książki.

"Każdej akcji towarzyszy reakcja równa co do wartości i kierunku, lecz przeciwnie zwrócona - tak mówi Boyboy. Działania moich bohaterów nie są skrajne. Oni po prostu robią to, co konieczne, by przywrócić równowagę we wszechświecie."

Opisy są krótkie, lekkie i przyjemne. W tej książce autorka zdecydowanie skupia się na akcji, która pędzi i przyspiesza z każdym rozdziałem. Naprawdę, każdy kolejny rozdział dostarcza nową i jeszcze większą dawkę emocji. Końcówka po porostu nie pozwalała mi odłożyć tej pozycji na bok. Dodatkowym plusem tej pozycji jest jej aura tajemniczości, która również pogłębia się z każdą stroną. Nie spodziewałam się, że ta książka tak bardzo mnie wciągnie. Narracja pierwszoosobowa z perspektywy Tiny również okazała się bardzo trafnym pomysłem, który został bardzo dobrze zrealizowany.



Jak często spotykacie się z akcją rozgrywającą się w Kenii? Ja jeszcze nie czytałam książki, która rozgrywa się w kraju pełnym głodu i biedy. Teraz spróbujcie wyobrazić sobie nastolatkę, która została całkowicie sama w takim świecie. Autorka opisuje go dość lekko, jak na tak poważny temat. Książka ta w żadnym stopniu nie zacznie Was męczyć, jest cudowna. Na początku pojawiło się kilka niedoskonałości, ale z czasem stały się one zupełnie nieistotne.

Moim zdaniem ta książka jest świetna. Spędziłam z nią bardzo miłe chwile i czekałam z niecierpliwością na wolny czas, kiedy będę mogła wrócić do lektury. Jest to kryminał, który dostarczy Wam mnóstwo emocji, jednocześnie przekazując informacje w lekki i przyjemny sposób. Zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję - WARTO!.

***MOJA OCENA***

★★★★★★★★★☆


Za możliwość lektur bardzo dziękuję Wydawnictwu Initium

Pozdrawiam
Gosia


Książkę otrzymałam we współpracy barterowej za recenzję zawierającą moją subiektywną opinię.

sobota, 23 września 2017

Hejka! Lato, niestety, nie zapewniło mi za dużo palącego żaru słońca czy bezkresnego błękitu nieba, dlatego zdecydowałam się sięgnąć po Angielkę Katherine Webb - autorki Dziedzictwa i Ech pamięci.
Zapraszam Was serdecznie do przeczytania mojej recenzji na temat tej pozycji.

***OPIS***


,,Rok 1958. Joan Seabrook, świeżo upieczona archeolożka, spełnia marzenie swojego życia o wizycie w Arabii i przybywa z Anglii do starożytnego miasta Maskat. Próbując zapomnieć o osobistej tragedii, chce zbadać pustynny fort Jabrin i odnaleźć ukryte w nim skarby.

środa, 6 września 2017

Cześć!
W dzisiejszym wpisie, przeczytacie recenzję pomadki firmy, która głównie kojarzy mi się z podkładami i korektorami, więc byłam dosyć zaskoczona, że produkują też inne kosmeyki. Nigdy wcześniej nie widziałam półek marki Catrice w drogeriach, więc nie miałam jak się przekonać. Ostatnio odkryłam, że ich kosmetyki są dostępne w Hebe :D.
W swojej gamie posiadają również pudry, kredki, cienie do oczu, tusze do rzęs, produkty do konturowania, pomady do brwi, lakiery do paznokci i narzędzia.

Przed Państwem, pomadka Nude Pursim Gentle Lip Colour w kolorze C01 Barely Pink!

niedziela, 3 września 2017

Hejka! Wielu z Was pewnie już niebawem usłyszy dzwonek w szkole. Uznałam, że pomogę Wam przetrwać ten straszny czas, dlatego przygotowałam listę zapowiedzi wydawniczych na wrzesień, który zapowiada się bardzo bogato!


MŁODY ŚWIAT
Autor: Chriz Weitz
Wydawca: Wydawnictwo Insignis
Data wydania: 27.09.2017

Witaj w Nowym Jorku – mieście rządzonym przez nastolatków
Tajemnicza epidemia zmiotła z powierzchni Ziemi dorosłych i dzieci, oszczędzając jedynie nastolatków. By przetrwać w chylącym się ku upadkowi świecie, młodzi łączą się w plemiona. Jefferson, mimowolny przywódca grupy zamieszkującej okolice Placu Waszyngtona, oraz Donna – obiekt jego skrywanej miłości – każdego dnia stawiają czoła niebezpieczeństwom postapokaliptycznego chaosu, świadomi, że ich dni są policzone.
Gdy jeden ze współplemieńców wpada na trop lekarstwa, które pozwoli im się wymknąć nieuchronnej śmierci, pięcioro nastolatków wyrusza na ryzykowną ekspedycję. W drodze do celu będą musieli pokonać terytoria opanowane przez gangi, fanatyków i bojówki; ich wędrówkę będą znaczyły wymiany ognia, ucieczki, cierpienie i śmierć. Czy młodym bohaterom uda się ocalić wymierającą populację? Jakie mroczne zakamarki ludzkiej psychiki odkryją podczas tej ryzykownej eskapady?
***
Wyjście za mury to zawsze ryzyko. Bywa, że wszystko idzie gładko. Wychodzisz, zgarniasz trochę jedzenia albo lekarstw i zarządzasz odwrót do domu. Ale czasem tam nie docierasz. Przez bandytów, dzikie psy, toksyczne opary albo nagły pożar. Przez niezrzeszonych, którym odbiło i już niczym się nie przejmują. Przez różnych narwańców, szaleńców. Słyszałem nawet o dzieciakach, które mordują dla zabawy. Dlaczego? A dlaczego nie?
Te dwa pytania w zasadzie podsumowują naszą obecną sytuację – najpierw wielkie DLACZEGO?, a zaraz potem ogromne: A DLACZEGO NIE?

James Wallman to dziennikarz, futurolog, prognostyk trendów, z którego wiedzy korzystają takie marki jak Absolut, BMW, Burbeerry i Nike. W Rzeczozmęczeniu („Stuffocation” - „stuff” – rzeczy i „suffocation” – duszenie się) przedstawia nam przyczyny i skutki niepohamowanej konsumpcji i pokazuje jak stać się szczęśliwszym dzięki doznaniom.

,,Ważne jest, żeby być dobrym dla ludzi. Żeby mieć przyjaciół i kogoś, kogo się kocha"

Na pewno każdemu z Was zdarzyło się już odczuć tytułowe rzeczozmęczenie, gdyż posiadamy więcej przedmiotów niż potrzebujemy: szafa pełna ubrań, których nie nosimy bo jeszcze schudniemy lub liczymy, że moda powróci, stosy drobiazgów i sprzętu, które upychamy do szafek z nadzieją, że się jeszcze przydadzą. Nadmiar przedmiotów wypełnia nasze domy, powodując w nas zmęczenie i stres. Wallman w swojej książce pokazuje nam jak walczyć z rzeczozmęczniem. Sposób na nie jest bardzo prosty! Wystarczy zamiast gromadzić nowe przedmioty, skupić się zdobywaniu wspomnień i doświadczeń.

poniedziałek, 28 sierpnia 2017


Cześć!
Dzisiejszym postem rozpoczynam serię back to school!
Będzie to haul zakupowy z przyborami szkolnymi, oraz sposoby na zdobienia zeszytów.

Zeszyty


Uwielbiam tę serię zeszytów, moim zdaniem jest cudowna!
Kosztują około 7 zł w Piotrze i Pawle, są w kratkę i mają 100 stron.
Mają dziurki, aby włożyć je do segregatora, ja jednak nie skorzystam z tej obcji.
Sztywna oprawa.

czwartek, 24 sierpnia 2017

Witam Was serdecznie! Dzisiaj recenzja książki, od której nie oczekiwałam zbyt wiele. Książki, która wydawała się być maksymalnie schematyczna. Książki, która mnie zachwyciła. Zapraszam Was do recenzji Fałszywego pocałunku autorstwa Mary E. Pearson.

 

***OPIS***

 Księżniczka Arabella (Lia) jest pierwszą córką domu Morrighanów. Król w celu zawarcia sojuszu z sąsiednim państwem aranżuje jej ślub. Jednak Lia w dniu ceremonii ucieka - pragnie wyjść za mąż z miłości.
Zdaje sobie sprawę, że będzie teraz ścigana przez różnych skrytobójców, więc razem z przyjaciółką zaszywa się w odległej wiosce i rozpoczyna nowe życie. Pewnego dnia do wioski przybywa dwóch przystojnych mężczyzn. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, że jeden z nich to odtrącony książę, a drugi to zabójca, którego zadaniem jest odebranie jej życia.


Cześć!
W dzisiejszym wpisie, chciałabym przedstawić Wam pomadkę, którą wiele blogerek nazwało zamiennikiem kultowych Lip Kitów od Kylie Jenner.
Wszędzie było głośno o tych pomadkach, sama od dawna chciałam ją mieć,
ale rzadko była dostępna w moich wymarzonych kolorach. 
Tak intensywnie o niej myślałam, że  ją do siebie przyciągnęłam :D

wtorek, 22 sierpnia 2017

Cześć!
Na początek dzisiejszego wpisu chciałabym Wam podziękować, że jesteście. Pokazaliście to w postaci 100 obserwatorów na blogu! Dziękujemy :)

Cienie do oczu, to coś, czym lubię bawić się najbadziej. Dobierać kolory, blendować i wymyślać różne makijaże. Ostatnio do mojej kolekcji dołączyło sporo cieni. Od pojedynczych, po paletki. Dzisiaj zrecenzuję Wam cień pojedyńczy firmy p2.

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Witam! Zapraszam Was serdecznie do recenzji Czasu zmierzchu powieści Dmitra Glukhovskiego - autora Metra 2033 i Futu.re.


***OPIS***


Rosyjski tłumacz Dmitrij Aleksiejewicz otrzymuje zlecenie przekładu hiszpańskiego dziennika z XVI wieku, który opisuje wyprawę wyruszającą z polecenia franciszkanina Diega de Landy po święte księgi Majów. Z każdym kolejnym rozdziałem mężczyzna ulega coraz większej fascynacji tłumaczonym tekstem, a im bardziej zagłębia się w jego treść, tym częściej bóstwa Majów przenikają do Moskwy. Na całym świecie zaczyna dochodzić do strasznych kataklizmów, które niosą za sobą tysiące ofiar. Jaką role w tej historii odgrywa tajemniczy dziennik? I co łączy Majów ze współczesnym światem?

środa, 16 sierpnia 2017

Cześć :)
Blogerka czyta książkę o blogerce, która jest napisana przez popularną blogerkę i nie jest to autobiografia. Ciekawe, ciekawe... Zapraszam Was do przeczytania mojej recenzji na temat "Girl Online".

OPIS

Penny Porter pod nickiem Girl Online dzieli się na blogu swoimi przemyśleniami na temat przyjaźni, chłopców, szkolnych dramatów, swojej szalonej rodzinki i atakach paniki, które od pewnego czasu komplikują jej życie.

Kiedy sprawy prywatne Penny zaczynają przybierać zły obrót, rodzice zabierają ją do Nowego Yorku, gdzie bohaterka poznaje Noah - przystojnego gitarzystę. Zakochuje się w nim, co szczegółowo opisuje na blogu.

Ale przystojniak ma sekret, który może doprowadzić  do ujawnienia tożsamości blogerki i zniszczyć jej największą przyjaźń.

 

 



Świat książek to niezwykła kraina wyobraźni. Każdy kto chodź raz trzymał ją w ręku wie, że cudownym uczuciem jest oderwanie się od rzeczywistości i powędrowanie na nieznane lądy. I powiem Wam w tajemnicy, że to jedno z moich ulubionych uczuć.

Książki to nie tylko papier w grubej okładce. To właśnie z nimi wiążą się najciekawsze ciekawostki świata, które dzisiaj postaram Wam się przedstawić w jak najciekawszej treści. :)


wtorek, 8 sierpnia 2017


Witajcie kochani! Dzisiaj przeczytacie pierwszą tak wyjątkową recenzję na tym blogu! Dlaczego jest taka wyjątkowa? Ponieważ jest to pierwsza przedpremierowa recenzja i moja pierwsza współpraca!
Zapraszam serdecznie do przeczytania mojej opinii na temat pierwszego tomu serii Siedem królestw - Zaklinacza ognia. Autorką tej książki jest Cinda Williams Chima, która stworzyła również serię Kroniki Dziedziców.


,,Zamartwianie się tym, co złe, może zniszczyć to, co dobre."

***OPIS***


Trwa wieloletnia woja między dwoma potężnymi królestwami: Ardenem i Fellsmarchem. Władca pierwszej z krain jest gotów zrobić wszystko dla władzy. Jednak król przekroczył pewną granicę i tak oto na jego drodze staje dwoje młodych ludzi żądnych zemsty. 
Adrian sul'Han (Ash) syn Wielkiego Maga i królowej Fallsmarchu, jest bardzo uzdolnionym magicznym uzdrowicielem i marzy o szkoleniu się w tej dziedzinie. Jednak kiedy jego ukochany ojciec zostaje zamordowany, decyduje się na doskonalenie znajomości trucizn.
Jenna Bandelow już w bardzo młodym wieku została zmuszana do pracy w kopalni. Kiedy król morduje jej najbliższych przyjaciół, poprzysięga zemstę i przystępuje do ruchu buntowników. Posiada ona różne magiczne zdolności, które wydają się mieć związek z tajemniczym znamieniem na jej szyi, które może przysporzyć wiele problemów.
Losy bohaterów splatają się na ardeńskim dworze, gdzie będą musieli stawić czoła tajemnicom oraz licznym intrygom.

wtorek, 1 sierpnia 2017

sobota, 29 lipca 2017

piątek, 28 lipca 2017

Cześć!
W dzisiejszym wpisie przedstawię Ci moje ulubione blogi urodowe.
Zaczynajmy!

1. Andziathere z hellofashionblog.pl

Dlaczego właśńie TEN blog?
Andzia jest bardzo pomocną i optymistyczną osobą. Działa aktywnie na social mediach, jest przyjazna dla czytelników.
Przez swojego bloga przekazuje przydatne dla czytelnika treści. Piękne, dobre jakościowo zdjęcia, ładny design strony.

biała sukienka hiszpanka
ŹRÓDŁO

czwartek, 13 lipca 2017

Cześć!
Warto uczyć się języków. Daje nam to więcej możliwości w podróżach i znalezieniu pracy. Ale... Jak się uczyć? Zadawałyście mi pytania i dzisiaj na nie odpowiem.

Czy jest sens czytać książki w języku obcym, jeśli człowiek nie umie się w tym języku wysłowić? Tak się zastanawiam. Czasem zdarza mi się przeczytać książkę po angielsku. Niekoniecznie potrafię przetłumaczyć każde zdanie, co do słowa, poza tym nawet tego nie robię. Rozumiem z kontekstu po prostu. Poza tym w ogóle nie mam styczności z nauką języka obcego od 10 lat. Zastanawiam się, czy takie czytanie coś daje? W sumie nie widze w tym plusów, bo i tak się nie uczę języka, po prostu tylko czytam coś, czego nie mam w polskeij wersji.


Jeżeli nie tłumaczysz słów których nie znasz, to nie uczysz się niczego nowego. Utrwalasz nabytą już wiedzę, więc to jest plusem. Dodatkowo oswajasz się z językiem



Słuchanie, czytanie, mówienie - wszystko składa się na naukę Czego powiem no być najwięcej?

Mówienie, mówienie i jeszcze raz mówienie. Najważniejsza jest praktyka. Wszystkie te czynniki są ważne, ale mówienie najważniejsze!


Jak skutecznie nauczyć się akcentowania we właściwym miejscu?

Słuchać ludzi, którzy mówią w języku, którego chcesz się nauczyć i powtarzać. Na YouTube są specjalne kursy i ćwiczenia.


 Czy w szkole można nauczyć się DOBRZE języka?

Nie. W szkole poziom dostosowuje się często tak, aby słabszy uczeń miał jakieś szanse. Szczerze mówiąc, po nabytej w dużym stopniu wiedzy książkowej (ze szkoły), nie czułam się pewnie. Dlatego chodziłam na zajęcia dodatkowe i uczę się sama, w domu.

Jaką metodę uczenia się nowych słówek polecasz?

Polecam aplikację Fun easy learn... Dobrą metodą są też fiszki i używanie ich z głową. O fiszkach napiszę za chwilę. Podczas notowania ważne rzeczy zakreślaj kolorem. Słówka w języku obcym pisz na kolorowo, lub długopisem, a w Twoim języku - ołówkiem. Nie pytaj o znaczenie słowa, tylko sam/sama sprawdź w słowniku. To ułatwi Ci zapamiętanie. Twórz historyjki, rebusy, krzyżówki. To wszystko pomaga!


Jakie aplikacje polecasz?

Szczerze polecam aplikacje z serii Fun easy learn... Jest dostępna w wielu językach. Dzięki tej aplikacji można nauczyć się wielu słówek. Są one podzielone na kategorie i poziomy.
Kategorie to: czas wolny, środowisko, informacje, ludzie, wygląd, zdrowie, dom, usługi, zakupy, żywność, jedzenie poza domem, nauka, praca, transport i sport. Kategorie są podzielone na podkategorie, co jeszcze bardziej ułatwia naukę języka obcego.
Uczymy się etapami:  

- Słownik - pojawiają się obrazki z podpisem, oraz słyszymy wymowę w języku. Możemy ją spowalniać, aby lepiej usłyszeć wyraz. Powinno się go powtórzyć. Wtedy nauczymy się poprawnej wymowy.

- Znajdź ilustrację - na dole ekranu mamy napis w obcym języku. Dobieramy go do wyrazu w naszym ojczystym języku.

- Wybierz słowo - widzimy obrazek z polskim podpisem i wśród dwóch przykładów mamy wybrać ten, który jest tłumaczeniem słowa.

- Słuchaj & wybierz - Słyszymy słówko w języku obcym. Wybieramy obrazek z podpisem, który jest jego odpowiednikiem (w naszym języku).

- Porównaj wyrazy - Po prostu łączymy obce słówko z tym w Twoim języku.

- Napisz słowo - Tu trzeba napisać słowo w języku obcym. Właściwie uzupełnić luki literami.

- Słuchaj & napisz - Słyszymy wyraz i tym razem piszemy go w całości

Za wykonanie zadań otrzymuje się punkty - kwiatki. Odpowiednia ilość kwiatków jest przepustką do następnego poziomu trudności.

Bogata szata graficzna jest atutem aplikacji. Dzięki obrazkom można zapamiętać bardzo dużo. 


Czy fiszki to dobra forma nauki?

Tak, ale moim zdaniem nie powinna być jedyną. Jak się uczyć przy pomocy fiszek? W większości pudełek znajdziecie instrukcję. Ja polecam robić fiszki samemu. Wrzucić karteczki ze zrobionymi fiszkami, wrzucić do pudełka, zamieszać. Później sprawdzać swoją wiedzę, przy ich pomocy.

Jak się nauczyć języka gdy nie lubi się tej nauki uskuteczniać? Najlepiej aby samo "wchodziło" do głowy! Daj receptę!  

 To akurat jest najważniejsze - chcieć. Można temu zaradzić! Oglądaj bajki, filmy w języku obcym. Możesz spróbować z zagranicznym Youtub'em.

Czy warto tracić pieniądze na kolejna naukę języka jeżeli jest się wiecznie początkującym anglistą, z praktyką 20 -letnia?:-) PS przyczyny stanu znane

Może ucz się sama w domu? Taniej i szybciej :) Ale sądzę, że warto zainwestować w dobrego nauczyciela. On podpowie dużo rzeczy. Do samodzielnej nauki polecam stronę ang.pl

Jak nie bać się mówić w obcym języku? 
Po prostu zacząć! Wiem, łatwo mówić. Kiedy w Niemczech przypadkiem popchnęła mnie jakaś Pani i powiedziała "I'm sorry", po prostu nie wiedziałam co jej odpowiedzieć. Bałam się mówić i nagle moja wiedza zaczęła ograniczać się do "hello". Gdy kobieta odeszła, znowu potrafilam mówić po angielsku :) Tak to już jest. Po prostu zacznij mówić, wtedy już wszystko idzie łatwo.

Czy szybciej można nauczyć się języka w sali lekcyjnej czy w praktyce np.wyjeżdżając do danego kraju i obcując na codzień z ludźmi posługującymi się tym językiem?

Oczywiście, że w praktyce. Dla tych osób to język ojczysty, więc ich wymowa jest lepsza, dokładniejsza.

Jakich języków warto się aktualnie uczyć?

Warto znać wiele języków. Daje nam to szansę na wyjazdy i sprawną komunikację w obcym kraju. Obecnie warto uczyć się języka angielskiego. Dogadamy się praktycznie wszędzie. Kolejnym językiem jest hiszpański. Posługujemy się nim w Hiszpanii i w większości krajów  Ameryki Południowej. To zależy. Pomyśl, gdzie masz największą szansę pojechać w najbliższym czasie.

 Jakie książki polecasz do nauki języków?

Polecam książki firmy Edgard. Są one czytelne, mają w zestawie płyty i aplikację do nauki. Polecam.











A Wy? W jaki sposób uczycie się języków?
Oliwia