sobota, 28 września 2019

Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją Jeziora Ciszy, którego akcja dzieje się w świecie Innych, ale nie musicie znać poprzednich tomów. Ja byłam właśnie taką osobą, zobaczcie czy jestem chętna sięgnąć po kolejne części :)

***OPIS*** 


W ramach ugody rozwodowej Vicki DeVine przejmuje stary ośrodek nad Jeziorem Ciszy w miasteczku, które nie jest kontrolowane przez ludzi. Miejsca takie jak Sprężynowo nie są oddzielone od terenów Innych − dominujących drapieżników, które rządzą większością lądu i wszystkimi akwenami na świecie. A kiedy nie ma granic, nigdy nie wiadomo, co cię obserwuje… 

Vicki ma nadzieję na rozpoczęcie nowego życia, jednak gdy Aggie Wrona – jej zmiennokształtna lokatorka – znajduje martwego człowieka, zaczynają się problemy. Śledczy chcą zrzucić na Vicki winę za śmierć mężczyzny, chociaż dowody jednoznacznie wskazują na to, że zabiła go siła inna niż ludzka. Czy Vicki i jej przyjaciele znajdą odpowiedzi na nawarstwiające się pytania? Jedno jest pewne − aby przeżyć, będą musieli poświęcić wszystko, co mają.

Na terytorium kontrolowanym przez Innych – wampiry, zmiennokształtnych i jeszcze bardziej śmiercionośne istoty paranormalne – ludzkie prawa nie obowiązują. I ludzie nigdy, przenigdy nie powinni o tym zapominać…


***RECENZJA***


Myślę, że w zdecydowanej większości przypadków, kiedy seria okazuje się hitem, a autorowi bardzo spodobał się przypływ gotówki, dostrzega on rozwiązanie w napisaniu dodatku do serii. Czasem opisuje dalsze losy bohaterów,  a czasem zupełnie nową historię w tym samym uniwersum i to właśnie zrobiła Bishop. Do tej pory wszystkie "bonusy", które czytałam, były gorsze, dlatego mocno się do nich zniechęciłam. Jeśli nie była to twórczość mojego ulubionego autora, to po prostu omijamłam takie pozycje, bo uważam to za skok na kasę. Jednakże za serię Inni chciałam zabrać się już dawno temu, do tej pory się nie udało, dlatego zdecydowałam się poznać tę autorkę właśnie od tej książki. Powiem tak: jeśli to jest gorsze od serii głównej, to koniecznie muszę się z nią zapoznać.

Cieszę się, że Jezioro Ciszy było dla mnie odrębną historią i nie porównywałam pewnych elementów do pozostałych książek. Nie wiem czy uda mi się jeszcze gdzieś spotkać tych bohaterów, trochę w to wątpię, i bardzo nad tym ubolewam, bo zostali świetnie wykreowani. Bishop wprowadziła do swojego świata ogromny miks istot nadprzyrodzonych, ale jednocześnie nie tworzy przy tym bałaganu. Wampiry, Żywioły, Starsi i do tego jeszcze zmiennokszatni, a to i tak nie wszystko. Dzięki temu jest niesamowicie magicznie, wyjątkowo i niepowtarzalnie. Bohaterowie są bardzo klimatyczni, mają swoje zdanie, swój sposób myślenia. Vicki odbiega trochę od wzoru mojej idealnej głównej bohaterki, która jest silna i działa. Jednocześnie plan autorki właśnie na tym polegał, żeby była ona zwyczajną, pulchną i niską kobietą, która została skrzywdzona przez męża. Nie była złą postacią, miałam kilka razy drobne zarzuty do jej zachowania na początku, ale później było już tylko lepiej.

Historia ta wciągnęła mnie już od pierwszych stron, jednak do połowy akcja nie była płynna. Raz przyspieszała, potem potrafiła zwolnić. Później się rozkręciła już naprawdę porządnie, nie chciałam odkładać jej na bok, a poziom magii rósł równomiernie razem z nią.

Anne Bishop pisze w sposób lekki i przyjemny, a jednocześnie trzyma poziom. Umiejętnie łączy ze sobą humor z trzymającą w napięciu akcją, a momentami nawet mrokiem.

Czy polecam? Zdecydowanie. Komu? Myślę, że to dobra pozycja zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych. Jeśli, tak jak ja, nie mieliście jeszcze styczności z twórczością tej autorki i światem Innych, to polecam zacząć właśnie od tej pozycji. Zobaczycie czy styl Bishop Wam odpowiada i zdecydujecie, czy chcecie kontynuować tę historię. Ja czuję, że mam kaca książkowego i bardzo chciałabym sięgnąć po kolejny tom.

Pozdrawiam serdecznie
Gosia



Książkę otrzymałam we współpracy barterowej za recenzję zawierającą moją subiektywną opinię.

poniedziałek, 23 września 2019

Cześć Kochani!
Dawno mnie tutaj nie było i mam nadzieję, że jednak nie będę zaczynała tak każdego wpisu na blogu ;D. W ostatnim czasie trochę podróżowałam. Odwiedziłam wiele pięknych miejsc. Zdecydowałam się pokazać Wam kilka z nich. W tej stylizacji pozuję na tle praskiego ogrodu Wallensteina. Nie ukrywam, że miałam dodać ten czas dawno temu... Przynajmniej możecie ujrzeć trochę lata w te chłodne dni! :D


Ostatnio założyłam konto w aplikacji H&M i jeśli także lubicie robić zakupy w tej sieciówce, serdecznie Wam polecam jej zainstalowanie. Co jakiś czas pojawiają się w niej nowe rabaty, dzięki którym wydacie mniej pieniędzy na zakupy. Znajdziecie tam również konkursy, czy ciekawe akcje promocyjne.


Historia zakupu sukienki, którą widzicie na zdjęciach jest lekko ciekawa :D. Myślałam o jej zakupie będąc jeszcze w Polsce. Niestety okazało się, że mój rozmiar jest niedostępny. Znalazłam ją w jednej z drezdeńskich galerii. Pewna, że moje umiejętności językowe są na takim poziomie, abym dała radę dokonać zakupu, podeszłam do kasy. Wszystko szło spokojnie, używałam najbardziej podstawowych zwrotów. Jednak później sprzedawca zapytał (jak się później okazało) o to, czy chciałabym torbę innym słowem niż znam... Podobno moja mina była bezcenna :) Szybko jednak przeszliśmy na angielski i sytuacja skończyła się pomyślnie :D.



Zegarek, który widzicie na zdjęciu pochodzi ze strony Daniel Wellington. Już bardzo dawno temu wpadł mi w oko. Około pół roku temu otrzymałam go w prezencie, ale to chyba pierwsza stylizacja, w której możecie go zobaczyć. Szukałam podobnych zegarków innych firm lecz ten jest dla mnie idealny. Zdecydowanie preferuję srebro niż złoto, cechuje się delikatnością. Wybrałam najmniejszy rozmiar tarczy - 28 mm. Bardzo podoba mi się połączenie srebrnego paska z białą tarczą. Inne zegarki, które sprawdzałam miał tak zwaną jedną wadę, a ten okazał się być strzałem w dziesiątkę. 


Cóż bym Wam jeszcze mogła opowiedzieć... Dostałam się do mojej wymarzonej szkoły i właśnie zaczynam czwarty tydzień nauki. Mimo że mam bardzo dużo nauki, mi się w niej podoba! Miłego dnia! Oliwia