wtorek, 13 grudnia 2022

Dotknij mnie - Tahereh Mafi - RECENZJA

 Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z "Dotknij mnie", które większość z Was zna pewnie pod starym tytułem "Dotyk Julii". Była to jedna z pierwszych serii, którą przeczytałam na początku swojej drogi z literaturą i przez wiele lat wspominałam ją jako jedną z lepszych pozycji. Do teraz żywiłam wobec niej pozytywne uczucia, chociaż przeczytałam tylko tę bazową trylogię, a wyszły także nowelki i kolejne tomy. Jednakże Instagram ciągle zasypywał mnie cytatami, a ja pamiętając swoje dawne odczucia, nie mogłam się oprzeć przed wykorzystaniem okazji w związku ze wznowieniem tego cyklu i porównaniem swoich odczuć po latach. Zapraszam do recenzji!


***OPIS*** 

 

Juliette nie dotknęła nikogo od 264 dni.

Nikt nie wie, dlaczego jej dotyk jest zabójczy, ale Przywrócenie ma dla niej plan. Pragną ją wykorzystać jako niebezpieczną broń. Dziewczyna nie zamierza jednak oddać się w ich ręce.

Po długim czasie w zamknięciu, spragniona wolności, nareszcie odkrywa swoją siłę i po raz pierwszy zaczyna walczyć o nową przyszłość. Znajduje ukojenie w ramionach chłopaka, którego miała stracić na zawsze.

W tym dystopijnym świecie Tahereh Mafi snuje opowieść o walecznej bohaterce, trudach dorastania i sile miłości. To historia nie do zapomnienia
 
 

 
 

***RECENZJA***

 

Zacznijmy od wydania. Dotknij mnie posiada oryginalną okładkę, która moim zdaniem jest bardzo ładna, a także twardą oprawę. Dodatkowo w środku znajdziecie również nowelkę Zniszcz mnie, a to wszystko za 49,90 ceny okładkowej. Jak na obecne standardy jest to bardzo dobra cena w stosunku do jakości, więc Wydawnictwo dostało ode mnie już na starcie wielkiego plusa. 


Główną bohaterką jest Juliette, która wykreowana jest według starych trendów - dobra, trochę niepewna, nieświadoma pełni swoich możliwości, a także bojąca się ich. Ma ona jednak momenty stanowczości i mocy, dzięki czemu czytanie o jej losach nadal jest przyjemne. Dodatkowo narracja z jej perspektywy jest poprowadzona w bardzo ciekawy sposób - przekreślenia fragmentów tekstu, przykładanie dużej wagi do liczb, powtórzenia, czasem trochę dziwne porównania - elementy te obrazują mętlik w jej głowie, a jednocześnie tworzą wyjątkowy klimat.

Zastanawiam się, jak przedstawić resztę bohaterów bez spoilerów. Jeśli obserwujecie konta książkowe, to na pewno ich nie uniknęliście, więc jest to trochę, jak czytanie Dworów wiedząc, że najlepsza akcja ma miejsce od drugiego tomu. 14-letnia ja była zauroczona Adamem, ale teraz robi on na mnie mniejsze wrażenie, mam poczucie, że mam mniej wartościowych informacji, argumentów, żeby obdarzyć go tym samym uczuciem, co wtedy. Za to inni bohaterowie intrygują mnie znacznie bardziej, wzbudzają znacznie silniejsze emocje ;)


Mafi ma bardzo lekkie pióro, dzięki czemu książkę czyta się błyskawicznie. Opisy są bardzo krótkie, a akcja dynamiczna, miałam wrażenie, że ani na chwilę nie zwalnia. Poświęcając tej pozycji jeden wieczór (chociaż może bardziej adekwatnym określeniem byłoby zarwanie nocki) z zaskoczeniem zauważyłam, że zdążyłam już poznać ponad połowę historii. Dodatkowo naprawdę dałam się wciągnąć, bo po tylu latach pamiętałam tylko kilka faktów (nawet nie scen) ze wszystkich trzech książek, także element zaskoczenia pozostał, a część wydarzeń przypominałam sobie dopiero po ich przeczytaniu, niektóre zdawały mi się zupełnie nowe. 


Bardzo podobał mi się ten powrót do przeszłości,, to jedna z tych komfortowych historii, do których warto wrócić/poznać je dla wyciszenia i zapomnienia o rzeczywistości, a jednocześnie bardzo się cieszę, że będę mogła poznać więcej szczegółów, które do tej pory mnie ominęły. Dla nastolatek jest to pozycja idealna, ale myślę, że wiele starszych osób również może się dobrze bawić podczas czytania. 


Dotknij mnie możecie kupić w księgarni TaniaKsiazka.pl, a jeśli nie jesteście przekonani do tej pozycji, zapraszam do poprzednich recenzji i przejrzenia oferty książek fantasy w księgarni. 

 

Zaczytanego dnia

Gosia 

 

 

współpraca barterowa z księgarnią TaniaKsiazka.pl

1 komentarz:

Za każdy komentarz ślicznie dziękuję :-)