wtorek, 3 lipca 2018

Czy ten tom jest potrzebny? - Wieża świtu - Sarah J. Maas - RECENZJA

Witam serdecznie w kolejnym poście! Dzisiaj przychodzę do Was z książką mojej ulubionej autorki, kontynuacją serii Szklany tron (mojego numeru 1, który swe miejsce dzieli razem z Dworami Sarah J. Maas). Wieża świtu z początku miała być tylko nowelką, ale chyba coś nie wyszło, bo powstał z niej tom 5.5, który liczy 850 stron. Czy okazał się on potrzebny i jest wart Waszej uwagi?


***OPIS***


Kontynuacja bestsellerowej serii "Szklany tron", która zdobyła miliony czytelników na całym świecie, a autorka, Sarah J. Maas, stała się ulubienicą czytelników i recenzentów.

Oszałamiający sukces powieści Sarah J. Maas to nieposkromiona wyobraźnia autorki, galopująca akcja, wyraziści bohaterowie oraz artystycznie wykreowany świat. Z rozmachem napisana historia rozgrywa się podczas zdarzeń opisanych tomie "Imperium Burz", który w Polsce stał się bestsellerem jeszcze przed premierą. Opowiada o dziejach Chaola Westfall, który odbywa podróż do dalekiego królestwa.

Chaol Westfall i Nesryn Faliq wyruszają w podróż do starego i pięknego miasta Antica. Były kapitan Gwardii Królewskiej ma nadzieję, że któraś ze słynnych uzdrowicielek z Torre Cesme przywróci mu władzę w nogach. Uleczenie to jednak tylko część planu. Oto na tronie zasiada wszechpotężny kagan, którego Chaol ma za zadanie nakłonić do wzięcia udziału w wojnie.

Jednak to, co czeka Chaola i obecną kapitan Gwardii Królewskiej Nesryn, przekroczy ich najśmielsze oczekiwania. Kluczem do powodzenia misji może okazać się niepozorna uzdrowicielka Yrene i informacje, które bohaterowie zdobędą podczas pobytu w pałacu.



***RECENZJA***


Bałam się tego tomu. Byłam go niezmierni ciekawa, ale bałam się go. Dlaczego? Bo książka miała być poprowadzona z perspektywy Nesryn oraz Chaola, który swoim zachowaniem miał tendencję do drażnienia mnie. I tak oto książka to trochę postała na mojej półce, czekając, aż zmierzę się z obawą, że obraz praktycznie idealnych książek tej autorki ulegnie zmianie.

Na całe szczęście Maas utrzymała poziom tego tomu i bardzo się cieszę. Chaola tak naprawdę nie nie lubiłam od początku, tylko od końcówki 2 tomu, co w przełożeniu na ilość stron następnych tomów i tak było początkiem. Szklany tron to seria, która zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, a gdy mam okazję opowiadać komuś o moich odczuciach odnośnie tych książek, to czuję ekscytację. Jednak na myśl o zakończeniu 5 tomu mam ochotę płakać i nadal czuję emocje, których mi on dostarczył. Bardzo się stęskniłam już za cudownym światem wykreowanym przez Maas, a słysząc, że tom ten może okazać się ważny w zakończeniu serii, sięgnęłam po Wieżę świtu.

Prawdziwa pędząca akcja tak naprawdę zaczyna się mniej więcej w połowie książki. Jest to ten rodzaj akcji, który nie pozwala Wam odkładać książki do późnych nocnych godzin, a czytacie ją nawet podczas jedzenia. Jednakże czy dla tej akcji trzeba się przemęczyć przez 400 stron książki? Najpiękniejsze jest to, że nie! Maas cały czas rozwija swój styl pisania i jest on po prostu idealny w odbiorze. Na początku lepiej poznajemy głównych bohaterów, wkręcamy się w dworskie intrygi, a także obserwujemy budujące się relacje między postaciami. Tylko błagam, nie pomyślcie sobie, że początek tej książki jest całkowicie pozbawiony akcji - nie, po porostu jest jej mniej.



Pojawiają się też liczne nowe, barwne i jak zwykle świetnie wykreowane postacie, do których po prostu będziecie musieli się przywiązać. Chaol z postaci, która przez długi czas wzbudzała moją niechęć, stał się bohaterem, którego nie tylko lubiłam, ale też trafił razem z innymi do mojego serca.

Ale czy tę książkę trzeba czytać? Tak. Nawet jeśli nie przekonała Was moja recenzja, że jest to pozycja godna uwagi, to i tak sięgnięcie po nią jest zalecane. Pojawiają się tu różne wskazówki, informacje i historie, które musicie znać sięgając po Kingdom of Ash.

Mimo mojego sceptycznego podejścia do tomów połówkowych, które uważam za wyciągacze pieniędzy z dobrych serii, ta książka spełniła, a nawet przerosła moje oczekiwania. Maas kolejny raz pokazuje swoim czytelnikom, że niejednokrotnie jest w stanie nas zaskoczyć. Dla każdego fana powinna być to ciekawa pozycja.

***MOJA OCENA***

★★★★★★★★☆☆


Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Uroboros:

Pozdrawiam serdecznie
Gosia

Książkę otrzymałam we współpracy barterowej za recenzję zawierającą moją subiektywną opinię.




5 komentarzy:

Za każdy komentarz ślicznie dziękuję :-)