piątek, 15 stycznia 2021

Ja, anielica - K.B. Miszczuk - RECENZJA

 Hejka! Ostatnio napisałam recenzję 1 tomu z tej serii - Ja, diablica, więc jeśli jeszcze o niej nie słyszeliście, to polecam zajrzeć do starszego posta 😉




***OPIS***

Beleth, Azazel, Kleopatra i Śmierć znani z powieści Ja, diablica powracają! A to oznacza, że już nikt nie będzie się nudził.
W życiu Wiktorii ponownie zjawia się przystojny diabeł. Rozbija jej związek z Piotrem i ma nietypową prośbę - chce odzyskać swoje anielskie skrzydła. Czy dziewczynie uda się zwrócić złotookiemu Belethowi marzenia? Przed Wiktorią stają naprawdę trudne wybory - bo z jednej strony zabiegający o jej miłość śmiertelnik, a z drugiej... no właśnie, diabelnie przystojny upadły anioł. W dodatku akcja przeniesie się do nieba. A tam pojawią się kolejni bohaterowie - zabawne putta, podstępny Moroni, rodzice Wiktorii i oczywiście syn szefa, jeżdżący najnowszym maserati...
Nieprzyzwoicie zabawna książka o niebiańsko-piekielnej rzeczywistości. Do diabła - to trzeba przeczytać!

 ***RECENZJA***

Myślę, że każdy, kto poświęcił chwilę na przeczytanie wszystkich tytułów, jest świadomy w jakim kierunku będzie kierować się życie Wiktorii. Tym razem trafia ona nieba.

W każdej części nasi bohaterowie muszą zwalczać nowego przeciwnika, z danej krainy i tak jest również w tym przypadku. Wiktoria wkracza w anielskie sprawy i w typowy dla niej sposób musi nabroić.


W Ja, anielica coraz bardziej zbliżamy się do bohaterów. Ich poczucie humoru, żarty pozwalają się uśmiechnąć do czytanych przez nas stron. 


Akcja momentami jest naciągana, można też odczuć chęć wkroczenia między strony i potrząśnięcia główną bohaterką. Jednakże lekturę tej książki traktuję jednak jako lekką przyjemność, która pozwoli się zrelaksować po całym dniu. Ciekawa, z humorem - idealna w tym celu. Pierwszy tom zakończył się w pewien sposób, strasznie nie lubię tego motywu w literaturze, więc jeśli macie takie spojrzenie na ten temat jak ja, to informuję, że autorka zgrabnie i szybko z tego wybrnęła ;)


I będę z Wami szczera - według mnie to najsłabszy tom serii. Nadal czytało się go szybko i przyjemnie, chociaż tak, jak od innych tomów nie mogłam się oderwać, ten byłam w stanie odłożyć. Nie chcę odradzać Wam tej książki, przeciwnie, bo mimo, że wypada gorzej na tle pozostałych tomów, to nadal uważam, że jest to lektura godna Waszego czasu i pieniędzy. Polecam, moja ulubiona polska seria.

Zapraszam na IG, gdzie z wyprzedzeniem informuję Was o tym, co czytam i dobrych pozycjach https://instagram.com/ogrod_zycia?igshid=1xno9ciksqhyt

Pozdrawiam

Gosia 



Za książkę dziękuję GW Foksal. Otrzymałam ją we współpracy barterowej za recenzję zawierającą moją subiektywną opinię.






1 komentarz:

  1. Dla mnie najsłabszym tomem jest ,,Ja, potępiona". ,,Ja, ocalona" jest moją drugą ulubioną książka z tej serii.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz ślicznie dziękuję :-)