Cześć!
Makijaż głównie polega na tym, aby maskować swoje niedoskonałości, wyszczuplać twarz, czy wydłużać rzęsy, lub podkreślać brwi, czy usta. Wiele osób, często sięga po paletki cieni, co pozwala powiększyć wizualnie oko. Pozwalają także na różne warianty zabarwienia powieki, co często przyciąga uwagę.
Ja dzisiaj przychodzę z recenzją jednej z takich paletek firmy MAKEUP REVOLUTION. Paletka nazywa się REDEMPTION PALETTE ICONIC 1. W skład paletki wchodzi 12 różnorodnych cieni. Trzy - pierwszy, trzeci i czwarty to maty, a reszta jest "błyszcząca" Cena tej paletki wynosi około 25zł,czyli jeden cień kosztuje około 2 złote, więc jest to dość atrakcyjna cena.
Paletka jest tania, ale czy to przekłada się na jej jakość? Zaraz zobaczycie ;)
Pierwszy cień, to kremowy, beżowy, który idealnie sprawdza się jako bazowy cień. Idealnie rozświetla kącik oka, jest to zdecydowanie jeden z lepszych cieni paletki.
Drugi jest to jasny, perłowy róż, bardzo delikatny i słabo napigmentowany. Trzeba nałożyć go bardzo dużo, aby dał jaki kolwiek efekt.
Trzeci cień, jest w kolorze podobnym do kawy z mlekiem, choć nieco jaśniejszy. Jego pigmentacja jest średnia.
Następny jest w kolorze jasnego, brudnego różu, wpadającego w brąz. Jego pigmentcja jest dobra.
Piąty cień to brąz, jego pigmentacja jest słabiutka.
Szósty, to piękne złoto, które jest bardzo dobrze napigmentowane, ale za to strasznie się osypuje i ma duże drobinki.
Kolejny cień, to złoty brąz, który jest dobrze napigmentowany.
Dalej mamy mojego faworyta - piękny, lśniący brąz, wpadający w mat, o bardzo dobrej pigmentacji.
Ósmy cień, to słabo napigmentowany róż.Wygląda obiecująco, ale się na nim zawiodłam.
Moim ulubieńcem jest również oliwkowy, wyraźny cień.
Dwa ostatnie cienie - granatowy i błękitny wyróżniają się wyjątkową pigmentacją.
Podsumowując - paletka ma bardzo ładne kolory, ale wiele cieni zawodzi słabą pigmentacją. Dołączony do paletki aplikator, jest słabej jakości. Cienie osypują się, za to są dość trwałe. Produkt oceniam jako dobry, jednak myślę, że więcej tej paletki nie kupię :/
Mamy z Gosią nowego maila :) Piszcie na niego i w komentarzach, jakie wpisy chcecie zobaczyć ;) Mam pełno pomysłów, ale chętnie wysłucham też Waszych próśb :) Obserwujcie też mojego instagrama ojkoxd04 i Gosi malgosia160102
adres e-mail: ojkoblogspot@wp.pl
Zachęcam Was również do obserwowania naszego bloga ;)
Życzę Wam miłego wieczoru ;)
Makijaż głównie polega na tym, aby maskować swoje niedoskonałości, wyszczuplać twarz, czy wydłużać rzęsy, lub podkreślać brwi, czy usta. Wiele osób, często sięga po paletki cieni, co pozwala powiększyć wizualnie oko. Pozwalają także na różne warianty zabarwienia powieki, co często przyciąga uwagę.
Ja dzisiaj przychodzę z recenzją jednej z takich paletek firmy MAKEUP REVOLUTION. Paletka nazywa się REDEMPTION PALETTE ICONIC 1. W skład paletki wchodzi 12 różnorodnych cieni. Trzy - pierwszy, trzeci i czwarty to maty, a reszta jest "błyszcząca" Cena tej paletki wynosi około 25zł,czyli jeden cień kosztuje około 2 złote, więc jest to dość atrakcyjna cena.
Paletka jest tania, ale czy to przekłada się na jej jakość? Zaraz zobaczycie ;)
Pierwszy cień, to kremowy, beżowy, który idealnie sprawdza się jako bazowy cień. Idealnie rozświetla kącik oka, jest to zdecydowanie jeden z lepszych cieni paletki.
Drugi jest to jasny, perłowy róż, bardzo delikatny i słabo napigmentowany. Trzeba nałożyć go bardzo dużo, aby dał jaki kolwiek efekt.
Trzeci cień, jest w kolorze podobnym do kawy z mlekiem, choć nieco jaśniejszy. Jego pigmentacja jest średnia.
Następny jest w kolorze jasnego, brudnego różu, wpadającego w brąz. Jego pigmentcja jest dobra.
Piąty cień to brąz, jego pigmentacja jest słabiutka.
Szósty, to piękne złoto, które jest bardzo dobrze napigmentowane, ale za to strasznie się osypuje i ma duże drobinki.
Kolejny cień, to złoty brąz, który jest dobrze napigmentowany.
Dalej mamy mojego faworyta - piękny, lśniący brąz, wpadający w mat, o bardzo dobrej pigmentacji.
Ósmy cień, to słabo napigmentowany róż.Wygląda obiecująco, ale się na nim zawiodłam.
Moim ulubieńcem jest również oliwkowy, wyraźny cień.
Dwa ostatnie cienie - granatowy i błękitny wyróżniają się wyjątkową pigmentacją.
Podsumowując - paletka ma bardzo ładne kolory, ale wiele cieni zawodzi słabą pigmentacją. Dołączony do paletki aplikator, jest słabej jakości. Cienie osypują się, za to są dość trwałe. Produkt oceniam jako dobry, jednak myślę, że więcej tej paletki nie kupię :/
Mamy z Gosią nowego maila :) Piszcie na niego i w komentarzach, jakie wpisy chcecie zobaczyć ;) Mam pełno pomysłów, ale chętnie wysłucham też Waszych próśb :) Obserwujcie też mojego instagrama ojkoxd04 i Gosi malgosia160102
adres e-mail: ojkoblogspot@wp.pl
Zachęcam Was również do obserwowania naszego bloga ;)
Życzę Wam miłego wieczoru ;)
Może za jakiś czas napisała byś recenzje jakichś lakierów do paznokci? ;* A w ogóle to super wpis :)
OdpowiedzUsuńTen ostatni cień jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuń