czwartek, 13 lipca 2017

Recenzja "Maybe Someday"

Cześć!
Już jakiś czas temu w moje ręce wpadła książka autorstwa Colleen Hoover pod tytułem "Maybe Someday". Po przeczytaniu tej pozycji autorka stała się moją ulubioną a Przekazuje trudne tematy w lekki sposób. Mam zamiar przeczytać "November 9" "Conffess" i zastanawiam się nad "Never Never", chociaż zdania na jej temat są podzielone.

Zapraszam Was do przeczytania mojej recenzji.


***OPIS***

Głównymi bohaterami opowieści są Sidney i Ridge. Poznają się w niestandardowy sposób: przez balkon. On gra na gitarze, ona siedzi i słucha. Z czasem zaczyna pisać teksty do jego muzyki. Mężczyzna bez problemu to zauważa. Przeżywa kryzys twórczy, więc uzdolniona pisaraka jest mu potrzebna. Wymieniają się numerami telefonu i piszą na temat muzyki. W krótce przez sytuację życiową bohaterka musi przeprowadzić się do mężczyzny.


W książce często pojawiają się angielskie teksty piosenek, któr e piszą wspólnie główni bohaterowie. Z tyłu książki można znaleźć ich tłumaczenie.

***Recenzja***

Sydney studiuje kierunek muzyczny. Ma chłopaka, przyjaciółkę, pracuje w bibliotece. Pięknie śpiewa.

Ridge należy do ulubionego zespołu Syd. Gra na gitarze. Swojej pięknej dziewczynie o imieniu Maggie opowiada o wszystkim.

Autorka w fantastyczny sposób pokazuje okres, w którym bohaterowie stopniowo się w sobie zakochują. Przedstawia w bardzo wyraźny sposób emocje bohaterów, co jeszcze bardziej udoskonala książkę.

Ważną osobą dla Sidney okazuje się Warren, przyjaciel Ridge'a, który pomaga ustabilizować związki bohaterów.

Cała książka jest pisana w narracji pierwszoosobowej z perspektywy dwóch bohaterów. Syd i Ridge'a.

"Właśnie dałam w twarz mojej współlokatorce. Biorąc pod uwagę, że stało się to 5 minut temu: byłej współlokatorce"

Lektura mnie wciągnęła, czytałam ją z dużym zainteresowaniem. Ma dosyć dobre zakończenie, ale czuję lekki niedosyt. Sądzę, że autorka mogła napisać co się zdarzyło później, jak dalej układało się życie bohaterów. Zachęcam Was serdecznie do jej przeczytania!

A Wy czytaliście już tę pozycję?
Lubicie Colleen Hoover?

Oliwia










11 komentarzy:

  1. Pierwszy raz słyszę o tej autorce, ale rzadko czytam tego typu książki :D. Brzmi intrygująco.

    OdpowiedzUsuń
  2. W ogóle nie znam tego autora. Ale jestem otwarta na nowe propozycje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po przeczytaniu twojej recenzji dalej nie wiem do końca o co chodzi w tej książce 😏 Mogłabyś się bardziej rozpisać?
    Co do zdjęć... to myśle ze jedno-dwa zdjęcia książki by starczyło, a tak to teraz post jest zawalony tymi samymi zdjęciami 😕 To moja opinia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, szanuję Twoją opinię, jednak sądzę, że blog opiera się również na zdjęciach :) Co do tekstu, trochę go udoskonalilam

      Usuń
  4. Uwielbiam Colleen Hoover bardzo Tobie polecam "November 9" świetna !
    "Maybe Someday" jeszcze nie czytałam jednak zamierzam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham Maybe Someday! Zresztą, jak wszystkie książki Colleen Hoover.
    U mnie w najbliższym czasie, być może jutro, też pojawi się post z tą powieścią.
    La-karolla.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna recenzja :-) Uwielbiam twojego bloga <3 Pierwsze zdjęcie bardzo mi sie podoba ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdzieś przemknęła mi ta okładka kilka razy, ale nigdy nie czytałam. Brzmi ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tą książkę <3 Fajna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy tytuł, warto sprawdzić

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz ślicznie dziękuję :-)