James Wallman to dziennikarz, futurolog, prognostyk trendów, z którego wiedzy korzystają takie marki jak Absolut, BMW, Burbeerry i Nike. W Rzeczozmęczeniu („Stuffocation” - „stuff” – rzeczy i „suffocation” – duszenie się) przedstawia nam przyczyny i skutki niepohamowanej konsumpcji i pokazuje jak stać się szczęśliwszym dzięki doznaniom.
,,Ważne jest, żeby być dobrym dla ludzi. Żeby mieć przyjaciół i kogoś, kogo się kocha"
Na pewno każdemu z Was zdarzyło się już odczuć tytułowe rzeczozmęczenie, gdyż posiadamy więcej przedmiotów niż potrzebujemy: szafa pełna ubrań, których nie nosimy bo jeszcze schudniemy lub liczymy, że moda powróci, stosy drobiazgów i sprzętu, które upychamy do szafek z nadzieją, że się jeszcze przydadzą. Nadmiar przedmiotów wypełnia nasze domy, powodując w nas zmęczenie i stres. Wallman w swojej książce pokazuje nam jak walczyć z rzeczozmęczniem. Sposób na nie jest bardzo prosty! Wystarczy zamiast gromadzić nowe przedmioty, skupić się zdobywaniu wspomnień i doświadczeń.
Trzymając tę książkę w ręku, obawiałam się, że w wakacje będę czytać podręczni z zaleceniami, co powinnam wyrzucić. Bardzo się pomyliłam. Autor w przystępny sposób tłumaczy nam problem jakim jest rzeczozmęcznie. Przedstawia nam liczne historie przeciętnych ludzi, którzy zdecydowali się walczyć z tym problemem. Z zaskoczeniem stwierdziłam, że ich przeżycia bardzo mnie wciągnęły. Wallman jednak nie przedstawia nam ich jednak bez powodu, na ich podstawie trafnie argumentuje swoje pomysły i przekonuje nas do eksperientalizmu (experience - doświadczenie).
Książkę tą czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Chris Evans twierdzi, że ,,Ta książka na pewno zmieni twoje życie, a może nawet i świat" i zgodzę się, że zmieniła ona trochę mój sposób patrzenia na świat i postrzeganie wartości. Myślę też, że gdyby każdy przeczytał tę pozycję, to faktycznie mogłaby wprowadzić zmiany we współczesnym świecie. Jest to książka dla każdego i powinna się znaleźć u Was na półce bo na pewno do niej wrócicie. Polecam!
Książkę otrzymałam we współpracy barterowej za recenzję zawierającą moją subiektywną opinię.
,,Ważne jest, żeby być dobrym dla ludzi. Żeby mieć przyjaciół i kogoś, kogo się kocha"
Na pewno każdemu z Was zdarzyło się już odczuć tytułowe rzeczozmęczenie, gdyż posiadamy więcej przedmiotów niż potrzebujemy: szafa pełna ubrań, których nie nosimy bo jeszcze schudniemy lub liczymy, że moda powróci, stosy drobiazgów i sprzętu, które upychamy do szafek z nadzieją, że się jeszcze przydadzą. Nadmiar przedmiotów wypełnia nasze domy, powodując w nas zmęczenie i stres. Wallman w swojej książce pokazuje nam jak walczyć z rzeczozmęczniem. Sposób na nie jest bardzo prosty! Wystarczy zamiast gromadzić nowe przedmioty, skupić się zdobywaniu wspomnień i doświadczeń.
,,Zdałem sobie sprawę, że nie można mierzyć jakości życia ilością posiadanych pieniędzy; w każdym razie ja nie potrafiłem tego robić - wspomina - Jakość życia powinno się mierzyć przeżywanymi doświadczeniami"
Trzymając tę książkę w ręku, obawiałam się, że w wakacje będę czytać podręczni z zaleceniami, co powinnam wyrzucić. Bardzo się pomyliłam. Autor w przystępny sposób tłumaczy nam problem jakim jest rzeczozmęcznie. Przedstawia nam liczne historie przeciętnych ludzi, którzy zdecydowali się walczyć z tym problemem. Z zaskoczeniem stwierdziłam, że ich przeżycia bardzo mnie wciągnęły. Wallman jednak nie przedstawia nam ich jednak bez powodu, na ich podstawie trafnie argumentuje swoje pomysły i przekonuje nas do eksperientalizmu (experience - doświadczenie).
,,Życie nie powinno polegać na gromadzeniu rzeczy. Powinniśmy gromadzić wspaniałe doświadczenia."
Książkę tą czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Chris Evans twierdzi, że ,,Ta książka na pewno zmieni twoje życie, a może nawet i świat" i zgodzę się, że zmieniła ona trochę mój sposób patrzenia na świat i postrzeganie wartości. Myślę też, że gdyby każdy przeczytał tę pozycję, to faktycznie mogłaby wprowadzić zmiany we współczesnym świecie. Jest to książka dla każdego i powinna się znaleźć u Was na półce bo na pewno do niej wrócicie. Polecam!
***MOJA OCENA***
★★★★★★★★☆☆
Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Insignis
Pozdrawiam
Gosia
Nie zapomnij zostawić po sobie śladu w postaci komentarza i obserwacji!
Taka książka to dobra rzecz. Praktyczna. Wydaje mi się że też muszę walczyć z tym u siebie. Bardzo przywiązuje się do rzeczy a to jak widać nic dobrego. Rzeczy zagracają nasza przestrzen, ograniczają ja, spychają do konta.
OdpowiedzUsuńwww.kasinyswiat.blogspot.com