Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją Młodego świata, którego autorem jest Chris Weitz - reżyser Sagi Zmierzch: Księżyc w nowiu i współautor scenariusza filmu Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie. Możemy mieć jedynie nadzieję, że zdecyduje się zekranizować również swoją książkę. Zapraszam do recenzji!
***OPIS***
Wybucha epidemia, która zabija wszystkich dorosłych i dzieci. Na świecie zostają sami nastolatkowie. Jednak oni również nie mogą czuć się bezpieczni, kiedy osiągną dojrzałość, również staną się ofiarami choroby. Jefferson - przywódca plemienia zamieszkującego okolice Placu Waszyngtona postanawia wraz ze swoimi przyjaciółmi stawić czoła postapokaliptycznemu chaosowi i wyrusza w pełną niebezpieczeństw ekspedycję w poszukiwania lekarstwa. Lekarstwa, które może uratować ludzkość. Ich droga nie będzie łatwa, będą musieli stoczyć liczne walki z różnymi gangami oraz fanatykami. Czy uda im się przeżyć tę wyprawę? Czy uratują ludzkość?
***RECENZJA***
Wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, kiedy pewnego dnia wracam ze szkoły i otwieram dziwnie dużą paczkę od Wydawnictwa Insignis. Ku mojemu zaskoczeniu znalazłam w niej sporą skrzynkę (którą kurier trochę pofatygował), tę oto genialną koszulkę i pięknie wydany Młody świat.
Zacznijmy od, moim zdaniem, świetnego wydania tej książki. Okładka została bardzo ciekawie zaprojektowana i aż chce się na nią patrzeć. Dodatkowo ma ona połyskujące wypukłe napisy, czyli idealnie. Jedynym minusem jest brak skrzydełek, nad którym zawsze strasznie ubolewam.
,,W drodze do szpitala Jefferson próbuje powstrzymać płacz, tylko dlaczego? Nie kumam, czemu chłopaki robią z tego taki problem. Pewnie chlupie im w głowach od niewylanych łez."
Jefferson to młody chłopak, który po śmierci brata przejmuje przywództwo nad plemieniem. Bardzo spodobała mi się ta postać. Jest mądry, rozważny, ale jednocześnie zawsze gotowy do działania i poświęceń. Jednocześnie jest zabawny i pewny siebie - no bohater idealny! Oczywiście popełnia błędy, ale są one konieczne, aby książka była dobra.
Donna jest drugą główną bohaterką. Ma jeszcze lepsze poczucie humoru, jednocześnie jest piękną i mądrą nastolatką, dla której przyjaciele są najważniejszym elementem życia po stracie rodziny. To właśnie ona uświadamiała mi powagę tej tragedii na świecie.
,,W naszym organizmie jest coś, czego nie mają małe dzieci i dorośli; właśnie to nas chroni. Ale musimy być nosicielami Choroby, bo uaktywniają się, gdy osiągamy dojrzałość. Mówię o dojrzałości fizycznej. Gdyby decydowała dojrzałość emocjonalna, faceci żyliby wiecznie."
Pozostali bohaterowie drugoplanowi również zostali świetnie wykreowani. Każdy z nich jest inny, a jednocześnie fascynujący. Autor w prosty sposób przekazuje nam informacje o nich, dzięki czemu bardzo łatwo jesteśmy w stanie ich sobie wyobrazić.
Rozdziały na zmianę przedstawiane są z perspektywy Jeffersona i Donny w narracji pierwszoosobowej. Jest to mój ulubiony tryb narracji i autor bardzo dobrze sobie z nim poradził.
Świat również został świetnie wykreowany. Chris Weitz w krótki i prosty sposób pokazuje nam otoczenie w jakim znaleźli się bohaterowie.
W tej książce znajdziecie bardzo dużo akcji, która nie pozwoli Wam odłożyć tej pozycji. Bohaterowie nigdy nie siedzą w miejscu, gdyż wszędzie czeka na nich niebezpieczeństwo. Nie zabraknie tu walk, brutalności, strzelaniny i śmierci, która łapie za serce.
,,Więc opieram się z uśmiechem o szoferkę, ale trzymam palec na spuście M2,a na twarzy mam jakby wypisane: ,,Cześć, chłopaki! Niezły klimat! Obczajcie mój kaliber .50!"
Znajdziecie tutaj też wątek miłosny, ale spokojnie, nie skreślajcie jeszcze tej pozycji. Stanowi on jedynie tło tej książki, jednocześnie jest ona stonowany, realistyczny i naprawdę uroczy. Bardzo mi się spodobał.
Młody świat to bardzo dobry początek trylogii, na której kontynuację będę czekać z wielką niecierpliwością. Jest to książka skierowana raczej dla młodzieży, ale myślę, że trochę starszym czytelnikom również przypadnie do gustu. Jeśli lubicie być wrzucani w wir akcji, prosty, ale jednocześnie wciągający świat, a także ciekawych i zabawnych bohaterów - to jest to książka dla Was! Polecam!
***MOJA OCENA***
★★★★★★★★★☆
Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Insignis
Pozdrawiam
Gosia
Książkę otrzymałam we współpracy barterowej za recenzję zawierającą moją subiektywną opinię.
Ta książka własnie ląduje na mojej wishlist. Ostatnio brakuje mi nowych perełek w mojej biblioteczce i to jest chyba to ☺
OdpowiedzUsuńMój blog >>> normalbutdidnot.blogspot.com
Sama fabuła mnie przyciąga. Bardzo chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńciekawa ksiązka
OdpowiedzUsuńhttps://hyggelifestyle.wordpress.com/
O proszę coś dla mnie. Na pewno ją przeczytam jeśli wpadnie mi w ręce. Dzięki za fajną recenzje.
OdpowiedzUsuńwww.kasinyswiat.blogspot.com
Ja odpadam, bo każda książka z takim wątkiem, za którą się zabrałam była totalnym niewypałem i coś czuję, że to cudo to też kompletnie nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńAczkolwiek strasznie zazdroszczę puchy, przydałaby mi się do zakładek xD
Pozdrawiam ciepło :)
Kasia z niekulturalnie.pl
Brzmi nieźle, tylko trochę się boję, że jestem już za stara, żeby się brać za takie książki... :)
OdpowiedzUsuńJak wyżej, brzmi bardzo fajnie, ale młodzieżówki mnie drażnią ostatnio i nawet jeśli miałabym ochotę przeczytać, to odpuszczę :)
OdpowiedzUsuń