Cześć kochani!
Jak wiecie, jestem ogromną fanką kosmetyków
naturalnych. Niedawno w Bydgoszczy odbyły się targi zdrowego odżywiania "Vege Day", gdzie oprócz pysznych posiłków swoje
stanowiska prezentowały również firmy kosmetyczne mające w swojej ofercie kosmetyki naturalne. Wśród nich znalazła się Mydlarnia kosmetyki naturalne SPA & Wellness. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie skorzystała z okazji zapoznania się z ich asortymentem. Urzekły mnie jego ilość, skład i fantastyczny zapach. Stanowisko obsługiwało przesympatyczne małżeństwo, które z pasją i ogromną wiedzą opowiadało o swoich kosmetykach. Moja wizyta przy tym stanowisku wzbogaciła mnie o wiedzę na temat nowych kosmetyków firmy L`Orient, ale również zaowocowała propozycją współpracy.
Zostałam zaproszona do sklepu Mydlarnia u Franciszka z siedzibą w C.H. Focus. Jest to mały, kameralny sklepik, który znajduje się na przeciwko sklepu Home&You. Mimo częstego przebywania w tej okolicy Focusa, nie zauważałam tego sklepu. Może to z powodu jego niewielkich rozmiarów, bądź zmyliła mnie jego nazwa, która kojarzyła mi się wyłącznie z mydłami. Jednak przekonałam się, że znajdę tu wiele różnorodnych kosmetyków do codziennej pielęgnacji twarzy, ciała oraz włosów. Dzięki temu będę mogła podzielić się z Wami perełkami, które odkryłam w tym sklepie.
Wchodząc do sklepu, pierwszą rzeczą, która zwróciła moją uwagę, a
konkretnie mojego nosa, był przepiękny zapach mydeł, a moje oczy
ucieszyły ich cudowne, energetyczne kolory. Nie tylko barwy i duży wybór kosmetyków tworzą klimat tego miejsca, ale również miła i profesjonalna obsługa, nastawiona na indywidualne potrzeby klienta z uwzględnieniem jego budżetu. Czyli pisząc wprost nie spotkacie się tu z sytuacją wciskania niepotrzebnych produktów. Zamiast tego możecie liczyć na fachowe dobranie kosmetyku w miarę Waszych możliwości finansowych.
Ciekawym rozwiązaniem są bony prezentowe, które ładnie opakowane są świetną opcją na prezent. Jeżeli chcecie obdarować bliską osobę kosmetykami, możecie kupić gotowe zestawy prezentowe lub sami je skomponować i poprosić - co było dla mnie miłym zaskoczeniem - o darmowe zapakowanie prezentu.
Pierwszą rzeczą, którą wybrałam, jest syryjskie mydło Aleppo, które mimo swego niezachęcającego wyglądu ma mnóstwo cennych wartościowych składników dla naszej skóry. Ma wiele zastosowań. Możemy je użyć do mycia twarzy, ciała i włosów. Jest polecane do codziennego użytku dla każdego rodzaju cery. Oryginalne składa się tylko z trzech składników - oleju laurowego, oliwy z oliwek i wody morskiej. Nie znajdziecie w nim żadnych składników chemicznych obciążających skórę. Występuje w różnych wersjach podzielonych ze względu na zawartość oleju laurowego, który wzmacnia działanie produktu. Ja zdecydowałam się na 35%. O efektach, właściwościach i szczegółowych zastosowaniach tego mydła, napiszę Wam w kolejnym poście.
Mój wybór padł także na naturalny balsam na wagę, krojony z bloku o zapachu pomarańczy z chilli. Stworzone zostało na bazie - i tutaj do dyspozycji możecie się spotkać z kilkoma nazwami - masła shea, masłowca, karite. Stanowi ono aż 83% składu balsamu. Poza tym do jego produkcji zostały użyte jeszcze: olej z pestek winogron, olej z awokado, wosk pszczeli i gliceryna. Jest wskazany do nawilżenia i natłuszczenia suchej skóry. Cechują go właściwości odżywcze, regeneracyjne i przeciwzmarszczkowe. Chroni przed wiatrem i chłodem. Dzięki zawartości witamin E i F niwelują przebarwienia i wygładzają zmarszczki. Można go również stosować w przypadku skóry tłustej i mieszanej - reguluje proces natłuszczania skóry. Warto również zwrócić uwagę na śliczne opakowania, które są wykonane techniką decoupage przez Panie pracujące w sklepie. Dlatego warto o nich pomyśleć przy zakupie prezentów.
Od dawna szukałam wartościowego kremu, więc zdecydowałam się na krem na noc z zieloną herbatą. Jest on bezzapachowy, ale mój bardzo wyczulony nos znalazł tam nutkę zapachową zielonej herbaty. Nawilża skórę, a dzięki zawartości kwasu hialuronowego, organicznego wosku pszczelego i aloesu łagodzi podrażnienia, poprawia koloryt skóry i tonizuje ją. Naszą skórę uspokoją i wzmocnią aminokwasy zawarte w proteinach pszenicy. Nie ukrywam - jestem bardzo ciekawa działania tego kremu. Niedługo napiszę Wam, co o nim sądzę.
Słuchając pozytywnych opinii, zdecydowałam się na czarne mydło marokańskie, czyli savon noir. Dedykowane jest skórze mieszanej, naczyniowej i delikatnej. Ma właściwości oczyszczające, nawilżające, dotlenia, detoksykuje głębokie warstwy skóry i uszczelnia naczynia krwionośne. Oczyszcza pory i rozpuszcza obumarły naskórek. Ma dawać efekt wow już po pierwszym użyciu - zobaczymy jak sprawdzi się to cudo.
W poszukiwaniu produktu, który wyrówna koloryt skóry i jednocześnie ją nawilży sięgnęłam po krem bb w kolorze light. Zawiera śliwkę Kakadu - źródło witaminy C, różę piżmową, owies oraz pigmenty mineralne. Stosowałam kilka kremów bb i sporo nie odpowiadało mi konsystencją i wykończeniem. Zobaczymy, jak będzie tym razem.
Warto wspomnieć, że większość kosmetyków jest z ecocertem - minimum 95% składników kosmetyku jest pochodzenia naturalnego, naturalnych lub pochodzących z upraw ekologicznych. Dla mnie jest to bardzo istotne, ponieważ wiem, że kosmetyki, które stosuję, wchłaniają się w moją skórę i tym samym przenikają do mojego organizmu.
To tylko wybrane perełki spośród wielu, dlatego serdecznie zachęcam do zapoznania się z ofertą
Mydlarnia kosmetyki naturalne SPA & Wellness
z siedzibą w C.H. Focus Bydgoszcz
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam gorąco do śledzenia mojego bloga
Oliwia 😘
Jak pięknie tam wygląda! Sama ekspozycja zachęca :) Pochodzę z Bydgoszczy i jak następnym razem tam będę to postaram się zajrzeć
OdpowiedzUsuńPieknie tam jest, sama jestem fanka mydlarni <3
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Mydlarni u Franciszka w Zakopanym i nie żałuję! Mydełka świetnie wyglądają u super pachną, kupiłam aż 3 rodzaje :D Tak samo skusiłam się na balsam na wagę, cudowny bez dwóch zdań! Zdecydowanie odwiedzę mydlarnię jeszcze nie raz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga
Mam balsam z Mydlarni o zapachu mango. Zapach jest tak piękny <3. Opakowanie jeszcze piękniejsze :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie bylam w Mydlarni jednak gdy bede w Polsce to zaplanuje wycieczke tak aby tam zawitac! <3 Uwielbiam wszelkiego rodzaju naturalne mydelka wiec czuje ze to miejsce jest idealne dla mnie :D
OdpowiedzUsuńSwietne zdjecia!
http://versjada.blogspot.se/2017/11/halloween.html
Znam te mydlarnie w Katowicach, ale przyznam, że nic mnie u nich nie skusiło.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie bylam w takiej mydlarni ale jak tylko bede miala okazje to na pewno oswiedze :)
OdpowiedzUsuńW ogole uwazam, ze jest to super pomysl na zrobienie prezentow swiatecznych :)
Pozdrawiam, http://homeandmom.pl
Jak ja uwielbiam mydlarnie :) Ten zapach od samego wejścia <3
OdpowiedzUsuńPiękna ekspozycja. Chyba wykorzystam któryś z produktów jako tegoroczny prezent pod choinkę. :)
OdpowiedzUsuńNa tę okazję polecam skorzystać z możliwości zakupu zestawów. :)
UsuńUwielbiam takie miejsca, zawsze chciałabym wykupić cały sklep!
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że moja miejscowość nie jest zbyt wielka, ale znalazło się tam miejsce na właśnie Mydlarnię u Franciszka! Niedawno odkryłam magię tego typu rzeczy i ostatnio wydałam tam naprawdę sporo pieniędzy, ale warto!
OdpowiedzUsuńW Katowicach są 2 albo i 3 ich sklepy. Odwiedzam regularnie, ale jakoś rzadko kiedy się na coś skuszę ;/
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńUwielbiam tę mydlarnię :) czekam to może i w moim mieście ją otworzą kiedyś ;) dołączam do obserwatorów ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym kremem o zapachu zielonej herbaty. Jest to jeden z moich ulubionych zapachów, a ciągle szukam idealnego kremu dla mojej skóry :)
OdpowiedzUsuńJest świetny!
UsuńWyglada przytulnie. Poza tym rzadko spotyka sie teraz sklepy w ktorym nie chca nic na sile wpychac. Wiec bardzo duzy plus 😃 no i pakuja ladnie prezenty za darmo. Przyznaje ze naprawde dbaja o klientow
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania!
OdpowiedzUsuń