Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was ze wznowionym wydaniem Wilka i Wilczycy autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk. Recenzja będzie w całości bezspoilerowa (pomijając tytuły książek), ale opowiem osobno o każdej z tych pozycji.
Jaki mroczny sekret skrywa Max? Jaki mroczny sekret skrywa Wolftown? Czy sny Margo mają z tymi zagadkami jakiś związek? Być może poznamy odpowiedź, gdy na niebie pojawi się księżyc w pełni...
***OPIS***
Margo Cook to zwyczajna nastolatka. Pewnego dnia przenosi się razem z rodzicami z Nowego Jorku do miasteczka Wolftown położonego w głębi olbrzymiej puszczy. Od przeprowadzki dręczą ją koszmary, w których ucieka przez las przed groźnym prześladowcą. W szkole poznaje lekko zwariowaną Francuzkę Ivette Reno oraz intrygującego outsidera Maksa Stone’a.Jaki mroczny sekret skrywa Max? Jaki mroczny sekret skrywa Wolftown? Czy sny Margo mają z tymi zagadkami jakiś związek? Być może poznamy odpowiedź, gdy na niebie pojawi się księżyc w pełni...
***RECENZJA***
Zacznijmy od tytułów książek... Brzmią ładnie i pasują do siebie, ale dlaczego od patrzenia na okładki czytelnicy mają mieć spoilery? Po co w opisie zadawać pytania, na które znamy odpowiedź już z okładki?
Wydanie jest o wiele lepsze od poprzedniego, jednakże nie wiem jakiego Wilka Wy otrzymacie przy zakupie, mój ma dziwne i mordercze spojrzenie, a ten z okładki na Lubimyczytać.pl wygląda normalniej. Podejrzewam, że otrzymacie tę drugą wersję okładkową. Podobają mi się połyskujące i srebrne elementy, jednakże mój wewnętrzny perfekcjonista cierpi, kiedy patrzy na grzbiety książek i tylko na Wilku widzi imię i nazwisko autorki.
Miszczuk Wilka zaczęła pisać w wieku piętnastu lat, ale nie uważam, żeby to jakoś mogło przeszkadzać Wam podczas lektury. Styl autorki jest lekki, przyjemny i prosty, ale przy tym nie infantylny. Wielokrotnie wywoływała uśmiech na mojej twarzy, czasem nawet śmiech. Zważywszy na to, że wszystko sobie bardzo realistycznie wizualizuję, to scena na basenie z Wilka to dla mnie perełka, zaczęłam się śmiać na głos, także dobrze, że akurat tej sceny nie czytałam w tramwaju :)
Wilka nazwałabym typową młodzieżówką - nowa nastolatka w szkole z hierarchią uczniów, w tym tajemnicze grono ludzi, którzy wzbudzają jej wyjątkowe zainteresowanie. Jenak mimo tego z czysty sercem polecam tę pozycję. Może nie zostanie ona z Wami na zawsze i nie będziecie jej wspominać z miłością, ale jako jednorazowa przygoda ta książka sprawdzi się idealnie. Akcja, mimo utartych schematów, bardzo wciąga, a dzięki przyjemnemu stylowi autorki przez książkę się pędzi.
Wilczyca jednak okazała się już sporym zaskoczeniem. Wydarzenia z Wilka stanowią przedsmak tego, co znajdziemy tutaj. Z takim podejściem do tematu się jeszcze nie spotkałam i książka naprawdę trzymała w napięciu i dostarczała emocji. Po prostu z bólem ją odkładałam, a zabierałam ze sobą wszędzie, żeby wykorzystać każdą wolną chwilę na czytanie.
Bohaterowie są ciekawi i zabawni, wiele razy dzięki nim się uśmiechałam, ale jednak to Aki oraz jego pomysły i zdolności destrukcyjne najbardziej zwracały moją uwagę. Jednocześnie Margo w zabawny sposób to komentowała, także ogromnie polubiłam sceny z jego udziałem.
Czy polecam? Oczywiście! Wilka oceniam 7/10, a Wilczycę mocne 8/10. Książki dostarczą Wam radości na jakieś 2/3 dni i później raczej nie wrócicie już do tej historii, ale jeśli szukacie jakiejś młodzieżówki, to ta będzie idealna. Polecam!
Wilka nazwałabym typową młodzieżówką - nowa nastolatka w szkole z hierarchią uczniów, w tym tajemnicze grono ludzi, którzy wzbudzają jej wyjątkowe zainteresowanie. Jenak mimo tego z czysty sercem polecam tę pozycję. Może nie zostanie ona z Wami na zawsze i nie będziecie jej wspominać z miłością, ale jako jednorazowa przygoda ta książka sprawdzi się idealnie. Akcja, mimo utartych schematów, bardzo wciąga, a dzięki przyjemnemu stylowi autorki przez książkę się pędzi.
Wilczyca jednak okazała się już sporym zaskoczeniem. Wydarzenia z Wilka stanowią przedsmak tego, co znajdziemy tutaj. Z takim podejściem do tematu się jeszcze nie spotkałam i książka naprawdę trzymała w napięciu i dostarczała emocji. Po prostu z bólem ją odkładałam, a zabierałam ze sobą wszędzie, żeby wykorzystać każdą wolną chwilę na czytanie.
Bohaterowie są ciekawi i zabawni, wiele razy dzięki nim się uśmiechałam, ale jednak to Aki oraz jego pomysły i zdolności destrukcyjne najbardziej zwracały moją uwagę. Jednocześnie Margo w zabawny sposób to komentowała, także ogromnie polubiłam sceny z jego udziałem.
Czy polecam? Oczywiście! Wilka oceniam 7/10, a Wilczycę mocne 8/10. Książki dostarczą Wam radości na jakieś 2/3 dni i później raczej nie wrócicie już do tej historii, ale jeśli szukacie jakiejś młodzieżówki, to ta będzie idealna. Polecam!
Za możliwość lektury dziękuję:
Pozdrawiam serdecznie!
Gosia
Książkę otrzymałam we współpracy barterowej za recenzję zawierającą moją subiektywną opinię.
Jakoś muszę powiedzieć, że zniechęcają mnie już okładki, sugerujące niskobudżetowy serial supernatural ;) Troszeczkę kusisz, nie da się ukryć, ale... no, na razie podchodzę sceptycznie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewelina z Gry w Bibliotece