Hejka! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją niesamowitego thrillera, który dla osób tak jak ja, może pełnić nawet rolę horroru. Jeśli boicie się pająków, to dreszczyk emocji macie gwarantowany :) Zapraszam do recenzji Wyklucia!
Akcja nabiera rozpędu z każdym rozdziałem. Najpierw jest przedstawienie bohaterów i wprowadzenie do aktualnej sytuacji. Jednakże z lazdym rozdziałem tępo przyspiesza, książkę odkłada się z bólem. Serce bije szybciej, a my jesteśmy spragnieni wrażeń. Czekają nas kolejne tomy z tej serii, a mam przeczucie, że to dopiero początek, a najleosze jeszcze nadejdzie.
Styl autora jest łatwy w odbiorze, a czcionka jest całkiem duża, także czyta się błyskawicznie i z przyjemnością. Chociaż po lekturze, jak kładłam się spać, czułam jakby cos po mnie chodziło.
***OPIS***
W głębi peruwiańskiej dżungli, miejsca pełnego tajemnic, czarna, szeleszcząca masa pochłania w całości amerykańskiego turystę. W odległym o tysiące kilometrów Minneapolis pewien agent FBI prowadzi dochodzenie w sprawie katastrofy lotniczej i dokonuje makabrycznego odkrycia. Indyjscy naukowcy z zakładu ostrzegania przed trzęsieniami ziemi w Kanpurze nie mogą się nadziwić odczytom swoich sejsmografów. Jeszcze w tym samym tygodniu rząd Chin „przypadkiem” zrzuca bombę atomową na odległy rejon własnego kraju. Podczas gdy ta fala incydentów przetacza się przez świat, do pewnego waszyngtońskiego laboratorium dociera tajemnicza paczka z Ameryki Południowej. Cokolwiek jest w środku, garnie się na wolność.
***RECENZJA***
Zaczynając te książkę miałam świadomość, że będzie ona dla mnie straszna. Gęstej skórki dostaję na myśl już o tych chudych pajakach, które można z łatwością spotkać w Polsce, gdy jakiś na mnie usiądzie, to zawał gwarantowany. W książce tej mamy ich całe kolonie, które przebudzają się ze starożytnych czasów i rozpoczynają łowy - horror.
Ciekawym zabiegiem było prowadzenie akcji książki z perspektywy wielu bohaterów. Są to ludzie z różnych części świata, z różnych szczebli społecznych i o różnych poglądach i własnych życiach. Łączy ich jeden problem, a właściwie wiele - pająki, które są spragnione krwi. Zastosowanie takiego zabiegu nie jest łatwe, gdyż ludzie są różni, a książkę pisze jedna osoba, która musi zadbać o widoczną oryginalność bohaterów. Autorowi się to udało i to naprawdę dobrze. Każdy pewnie tu znajdzie swoich faworytów.
Akcja nabiera rozpędu z każdym rozdziałem. Najpierw jest przedstawienie bohaterów i wprowadzenie do aktualnej sytuacji. Jednakże z lazdym rozdziałem tępo przyspiesza, książkę odkłada się z bólem. Serce bije szybciej, a my jesteśmy spragnieni wrażeń. Czekają nas kolejne tomy z tej serii, a mam przeczucie, że to dopiero początek, a najleosze jeszcze nadejdzie.
Styl autora jest łatwy w odbiorze, a czcionka jest całkiem duża, także czyta się błyskawicznie i z przyjemnością. Chociaż po lekturze, jak kładłam się spać, czułam jakby cos po mnie chodziło.
Bardzo serdecznie polecam Wam tę pozycję. Jest ona świetnym wstępem do wstrzasajacej wersji końca ludzkości. Wyklucie uświadamia nam, że nadal jesteśmy bezbronni wobec natury i robi to w dosłowny sposób. Mam nadzieję, że kolejne tomy mnie nie zawiodą, gdyż czekam na nie z niecierpliwością :)
***MOJA OCENA***
8/10
Pozdrawiam serdecznie!
Gosia
Książkę otrzymałam we współpracy barterowej za recenzję zawierającą moją subiektywną opinię.
Rodzaj książki i tematyka nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńO matko temat książki jak dla mnie bardzo straszny
OdpowiedzUsuń