Hejka, dzisiaj przychodzę do Was z drugim tomem These Violent Delights. Z niecierpliwością czekałam na premierę Our Violent Ends i zostałam mile zaskoczona, kiedy dowiedziałam się, że będzie mieć ona miejsce jeszcze w tym roku. Jak oceniam dalsze losy bohaterów, którzy wcześniej zrobili na mnie takie wrażenie?
***OPIS***
Jest rok 1927, a Szanghaj chwieje się na skraju rewolucji.
Juliette poświęciła swój związek z Romą i jest teraz całkowicie oddana
swojej misji. Wystarczy jeden fałszywy krok, a kuzyn Juliette zajmie jej
miejsce jako następca bossa Szkarłatnego Gangu. Jednocześnie Roma
pragnie śmierci Juliette, która według niego zabiła z zimną krwią jego
najlepszego przyjaciela. Gdyby tylko Juliette naprawdę była winna
zarzucanego jej czynu, łatwiej byłoby jej znosić tę nienawiść?
Roma nadal jest pogrążony w żałobie po śmierci Marshalla, a Benedikt
praktycznie przestał się do niego odzywać. Roma jest zdeterminowany, aby
wszystko naprawić, nawet jeśli to oznacza, że musi w zemście zabić
dziewczynę, którą kocha w takim samym stopniu, co nienawidzi.
Szanghaj jest na krawędzi upadku; nacjonaliści zdobywają coraz większą
władzę, z każdym dniem rozchodzą się nowe plotki o wojnie domowej, zaś
gangom zagraża całkowita zagłada.
Roma i Juliette kolejny raz muszą odłożyć na bok własne emocje i
wspólnie zmierzyć się z potworami oraz politycznymi intrygami. Okazuje
się, że ich wzajemne uczucia wciąż żyją i nie tak łatwo o nich
zapomnieć.
***RECENZJA***
Akcja tej pozycji, tak jak w przypadku poprzedniego tomu, ma narastający charakter. Na początku jest dość powolna i potrzeba chwili, żeby się wkręcić, ale z każdym rozdziałem nabiera rozpędu, do momentu aż z niecierpliwością czeka się na dalszy rozwój wydarzeń. Pewnym minusem jest ten początkowy etap, bo lubię, kiedy zostaję porwana do literackiej rzeczywistości od pierwszych stron, natomiast na plusa zasługuje fakt, że wciągnęłam się szybciej niż przy These Violent Delights.
Chloe Gong umiejętnie kontynuuje wprowadzone wcześniej wątki, chociaż następuje tu ich pewne przewartościowanie. Potwory dalej pozostają zagrożeniem, jednakże autorka duży nacisk kładzie również na politykę. Nie uznaję jednak tego za wadę, gdyż lekkie pióro pisarki i to jak operuje słowem sprawia, że lektura nie jest trudna w odbiorze, za to pozostaje bardzo przyjemna i ciekawa.
Bardzo dobrze oceniam kreację bohaterów, ale na zdecydowanie największą uwagę zasługuje Juliette, która jest bardzo silną postacią, a narracja z jej perspektywą była moją ulubioną. Jest bardzo wytrwała w swoich postanowieniach, dobro ogółu stawia ponad swoim, jak przystało na przyszłą przywódczynię, a jednocześnie działa w przemyślany sposób.
W wielu recenzjach wspominałam Wam, jak frustrujące są dla mnie niedopowiedzenia oraz sekrety i rzeczywiście są one bardzo istotnym elementem tej historii. Nie wiem, czy to fakt, że jeszcze przed lekturą byłam ich świadoma, czy istnieje jakiś inny czynnik, może sposób przedstawienia tej sytuacji przez autorkę, ale naprawdę wątek ten nie stanowił dla mnie problemu. Kłamstwem by było, gdybym powiedziała, że w myślach nie wołałam czasem "Powiedz mu w końcu!", ale nie wiązało się to z niesmakiem i niezadowoleniem, które pojawiają się u mnie przy takich wątkach.
Jeśli pierwszy tom Was zadowolił, to zdecydowanie powinniście sięgnąć po jego kontynuację, gdyż jest on lepszy od swojego poprzednika - sieć intryg, tajemnic i pytań bez odpowiedzi się powiększa i wciąga do klimatycznego Szanghaju w sam środek wojny ganów. Bawiłam się bardzo dobrze, tak naprawdę największym minusem tych książek jest to, że wydawnictwo nie zdecydowało się na twardą oprawę przy takiej historii i tych ślicznych okładkach.
Zaczytanego dnia!
Gosia
współpraca barterowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz ślicznie dziękuję :-)